Elon Musk zaprezentował małego SUV-a o nazwie Model Y. „Duży zasięg i 7 miejsc”

Ubiegłej nocy Model Y w końcu ujrzał światło dzienne. Na jego temat wiedzieliśmy sporo, bo od kilku lat pojawiały się najróżniejsze informacje, ale pomimo tego, Elon Musk zaskoczył fanów swojej marki i przyszłych klientów.

O wyglądzie crossovera nie ma sensu wspominać, ponieważ jest on większą kopią Modelu 3 oraz mniejszą swojego starszego brata, a mianowicie Modelu X. Jest też od niego mniej luksusowy, ale na pokładzie dla pasażerów znajdzie się o wiele więcej miejsca, niż w przypadku Modelu 3, czyli sedana od Tesli. Można też liczyć na większy bagażnik o pojemności 1900 litrów. Jeśli chodzi o wyposażenie, to mamy do dyspozycji duży dotykowy ekran i podgrzewane siedzenia z przodu i z tyłu, a oparcie tylnej kanapy jest w składane w stosunku 40:20:40. Musk i spółka zadbali jednak, by jego przyszli właściciele byli zadowoleni ze swojego w pełni elektrycznego pojazdu, a wszyscy rozważający jego kupno, zdecydowali się na niego.

Reklama

Model Y będzie oferował możliwość przejazdu nawet 7 osób, zasięg na poziomie do 540 kilometrów, szybkie ładowanie i pierwsi klienci będą mogli postawić go sobie pod oknem pod koniec 2020 roku. Na początek pojawi się nieco lepsza wersja, o oznaczeniu Long Range. Będzie ona kosztowała 47 tysięcy dolarów. Na jej pokładzie znajdzie się jeden silnik elektryczny, który napędzać będzie koła tylne. Pozwoli przyspieszyć pojazdowi do setki w 5,8 sekundy i rozpędzić się do maksymalnej prędkości 209 km/h. Tak jak wspomnieliśmy wyżej, zasięg będzie wynosił 540 kilometrów.

W 2021 roku w ofercie pojawi się wersja Standard Range, czyli najtańszy pojazd. Pozwoli on na podróżowanie z maksymalną prędkością na poziomie 190 km/h i przejechanie do 400 kilometrów. Jego cena będzie wynosiła 39 tysięcy dolarów, więc będzie tylko o 4000 dolarów droższa od najtańszego Modelu 3. Jednak, tak jak powiedział niedawno Musk, Model Y w każdej wersji będzie oferował niższe osiągi i zasięgi od Modelu 3 i Modelu S, ale jednocześnie będzie od nich nieco droższy.

Za 2 lata pojawi się też najmocniejsza wersja Modelu Y, czyli dysponująca dwoma silnikami i napędem na wszystkie koła. Wersja Dual Motor AWD ma kosztować 51 tysięcy dolarów, pozwoli przyspieszyć do setki w 5,1 sekundy, rozpędzić się do 217 km/h i zapewni zasięg do 505 kilometrów, czyli nieco mniej od wersji Long Range, ale coś za coś, bo tutaj mamy świetne osiągi. Pojawi się też wersja Performance. W jej przypadku zasięg spadnie do 480 kilometrów, ale do setki będzie zbierała się w zaledwie 3,7 sekundy i rozpędzała do 240 km/h. Jej cena wyniesie okrągłe 60 tysięcy dolarów.

Przypomnijmy, że na początek Model Y będzie produkowany w nowej gigafabryce Tesli właśnie powstającej pod chińskim Szanghajem. Później firma planuje jego produkcję również na terytorium Stanów Zjednoczonych i Europy. Mały SUV Tesli ma być też w pełni autonomiczny, jak jego elektryczni bracia. Autopilot to koszt 3000 dolarów, a za w pełni autonomiczną jazdę będzie trzeba zapłacić 5000 dolarów.

Źródło: GeekWeek.pl/Tesla / Fot. Tesla

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy