UK szykuje rewolucję. Jeszcze w tym roku pozwoli na autonomiczne pojazdy

Wygląda na to, że Wielka Brytania jako jedna z pierwszych pozwoli na autonomiczne pojazdy na swoich drogach i choć nie obejdzie się bez pewnych obostrzeń, to termin jest nieodległy, bo mowa o końcówce tego roku.

Jeśli chcemy w przyszłości bezpiecznie korzystać z autonomicznych samochodów i sprawić, że będą one powszechne na naszych drogach, to nie ma innego wyjścia i musimy stopniowo dopuszczać je do ruchu. Z takiego właśnie założenia wychodzi Wielka Brytania, której rząd poinformował właśnie, że pojazdy autonomiczne wyposażone w system automatycznego utrzymywania pasa ruchu, tzw. automated lane-keeping system (ALKS), mogą pojawić się na brytyjskich drogach jeszcze przed końcem tego roku. Nowe zapisy pozwolą na testy takich rozwiązań, a także wypracowanie lokalnych regulacji i dogonienie w tym swoistym „wyścigu” Japonię i Stany Zjednoczone. 

Reklama

Bo choć Wielka Brytania będzie pierwszym europejskim krajem, w którym przeprowadzane są takie testy, to o podobnych rozwiązaniach z USA słyszymy już od kilku lat. Co prawda producenci podobnych rozwiązań muszą poczekać jeszcze chwilę na oficjalne regulacje dopuszczające takie pojazdy do ruchu, ale wszystko wskazuje na to, że nie zajmie to dłużej niż kilka miesięcy. A co się w nich znajdzie? Między innymi zapisy, że pojazdy autonomiczne muszą być wyposażone w systemy ALKS, pomagające im pozostawać na pasie ruchu i w bezpiecznej odległości od innych pojazdów, a ich maksymalna prędkość została ustalona na 60 km/h. 

Takie podejście pozwoli nam oddać prowadzenie pojazdu systemowi, ale należy tu zaznaczyć, że podobnie jak choćby w Autopilocie czy usłudze Full-Self Driving od Tesli, kierowca musi pozostać w pełnej gotowości do przejęcia kontroli nad samochodem, kiedy nastąpi taka potrzeba. Oznacza to, że trzeba siedzieć na miejscu kierowcy i obserwować sytuację na drodze. I choć wydaje się, że to niewielka różnica w stosunku do samodzielnego prowadzenia pojazdu, to wydaje się, że na początku nie ma innej możliwości, bo w grę wchodzi przede wszystkim bezpieczeństwo uczestników ruchu.

Jak zaś tłumaczą regulatorzy: - To ogromny krok w stronę bezpiecznego korzystania z autonomicznych pojazdów w Wielkiej Brytanii, sprawiający, że przyszłe podróżowanie będzie bardziej zielone, łatwiejsze i niezawodne. Musimy jednak upewnić się, że ta nowa ekscytująca technologia jest wdrażana bezpiecznie, dlatego konsultujemy obecnie zasady, jakich trzeba będzie przestrzegać - tłumaczy minister transportu, Rachel Maclean.

Źródło: GeekWeek.pl/engadget

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy