Ceny złota rekordowe. Polska też ma swoje skarby pod ziemią
W świecie, gdzie niepewność rynków rośnie, złoto znów staje się królem. Ceny biją rekordy, banki centralne skupują tony kruszcu. Polska też ma swoje zasoby pod ziemią. Ile złota wydobywa Polska?

W skrócie
- Ceny złota osiągają historyczne poziomy, a Polska zwiększa swoje rezerwy, które aktualnie przekraczają 520 ton.
- Historyczne i obecne wydobycie złota w Polsce skupiało się głównie na Dolnym Śląsku i było powiązane z wydobyciem miedzi przez KGHM.
- Pod powierzchnią Dolnego Śląska wciąż mogą znajdować się znaczne, niewykorzystane złoża złota oceniane na około 350 ton.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Cena złota bije kolejne rekordy. Po raz pierwszy w historii przekroczyła 4 tysiące dolarów za uncję, co oznacza wzrost o ponad 50 procent od początku roku. Wśród przyczyn eksperci wymieniają napięcia geopolityczne i kryzys budżetowy w Stanach Zjednoczonych. Gdy świat traci zaufanie do dolara, kapitał płynie tam, gdzie pewniej, czyli w tym przypadku... do złota.
Polska nie zamierza pozostawać w tyle. - Na świecie zajmujemy w tej chwili 12. miejsce wśród banków centralnych i będziemy złoto kupować dalej - jak podkreśla prezes NBP Adam Glapiński. Obecnie krajowe rezerwy to ponad 520 ton, warte około 240 miliardów złotych.
Polskie eldorado sprzed wieków
Choć dziś o złocie myślimy raczej w kontekście bankowych skarbców, historia jego wydobycia na ziemiach polskich sięga sięga czasów starożytnych, choć nie jesteśmy w stanie dokładnie datować początków. Około IV-III wieku p.n.e. przybyli na nasze ziemie Celtowie, którzy poszukiwali złota w rejonie Karpacza, o czym świadczą typowe dla nich kształty starych szybów górniczych.
Zdecydowanie więcej możemy powiedzieć o eksploatacji tego kruszcu od czasów średniowiecza, a szczytowy okres przypadał na XII-XV wiek. Na początku na Śląsku nie kopano w skałach, a płukano piaski rzeczne Kaczawy (okolice Legnicy, Złotoryja), Bobra Wielkiego (okolice Bolesławca, Lwówek Śląski) i Małego oraz Kwisy (Szklarska Poręba, Przesieka i Karpacz).
XVI w. był z kolei czasem świetności Złotego Stoku, kiedy wydobywano tam rocznie 110 kg złota. Jednak kosztowny proces wydobywania i przetwarzania oraz liczne katastrofy górnicze sprawiły, że kopalnia nie przetrwała konkurencyjności importowanego kruszcu. Wydobycia próbowano również w Karpatach, ale tamtejsze kopalnie okazały się nierentowne. Obecnie dawne kopalnie pełnią rolę atrakcji turystycznych, zwłaszcza w dobie promowania geoturystyki.
Górnictwo na Dolnym Śląsku skończyło się w zasadzie w XVII w. w wyniku załamania przemysłu, jako konsekwencja wojny trzydziestoletniej. Choć trzeba też zaznaczyć, że jeszcze wcześniej, bo w XV wieku swoje piętno odcisnęły wojny husyckie (1419-1434), które przetaczając się przez Złoty Stok przyniosły liczne pożary i zniszczenia.
Obecnie złoto pozyskuje KGHM
Współczesne wydobycie złota w Polsce to domena KGHM Polska Miedź S.A. Kruszec ten nie jest jednak głównym celem eksploatacji, a surowcem towarzyszącym przy wydobyciu miedzi. - W KGHM Polska Miedź S.A. metale szlachetne tj. złoto i srebro są kopalinami towarzyszącymi przy złożach rudy miedzi. W przypadku złota, jego produkcja odbywa się na bazie urobku przeznaczonego do produkcji miedzi oraz srebra. W specjalistycznym procesie technologicznym KGHM pozyskuje złoto z tak zwanego szlamu anodowego, który jest też określany jako czarne błoto - przekazała spółka w mailu do Geekweeka na początku 2025 roku.
Ten niepozorny odpad, powstający po rafinacji srebra, zawiera mikroskopijne cząstki złota, które w specjalnym piecu indukcyjnym przetapia się w sztabki. - Rafinowane złoto jest odlewane w sztabki o znormalizowanych rozmiarach mających od 0,5 kilograma do 12 kilogramów. Zawartość złota wynosi ponad 99,95 proc. Au. Średnio KGHM co roku produkuje ok. 100 000 uncji trojańskich złota, co przekłada się na ponad 3 tony - dodaje KGHM. Produkcja odbywa się w hucie miedzi w Głogowie, a kopalnie w Lubinie, Polkowicach i Rudnej dostarczają surowca, z którego pozyskuje się ten cenny metal.
Złoto pod Dolnym Śląskiem. Jest potencjał, ale ukryty
Choć przemysłowe wydobycie złota w Polsce to dziś margines światowej produkcji, geolodzy szacują, że pod Dolnym Śląskiem może znajdować się jeszcze około 350 ton kruszcu. Największe historyczne wystąpienia to okolice Złotego Stoku, Złotoryi, Bolesławca, Wlenia czy Radzimowic. W latach 1175-1240 z tych terenów wydobyto około 50 ton złota. Choć współcześnie złota tam się już nie wydobywa, region nadal rozpala wyobraźnię poszukiwaczy.











