Niepokojące odkrycie o rdzennych ludach Amazonii. Naukowcy alarmują
W najnowszej publikacji naukowcy informują o badaniach przeprowadzonych wśród rdzennych mieszkańców odległej części peruwiańskiej Amazonii. Odkrycia przyniosły niespodziewane - i alarmujące - wnioski. Wynik analiz ukazują realne zagrożenie dla zdrowia i życia rdzennych ludów, oraz zwracają uwagę na pilną potrzebę wprowadzenia zmian.

Badania rdzennych ludów Amazonii. Niepokojące odkrycie
Amazonia to jedno z najbardziej niezwykłych miejsc na Ziemi. Zielone płuca naszej planety, to rozciągające się na ogromnym obszarze Ameryki Południowej gęste, wilgotne lasy deszczowe w dorzeczu Amazonki. Obszar ten stanowi dom dla niezliczonych gatunków roślin i zwierząt, z których część wciąż pozostaje niezbadanych.
Amazonia to jednak nie tylko przyroda - to również przestrzeń, w której od tysiącleci żyją rdzenne społeczności, pielęgnujące swoją kulturę i wiedzę o życiu w zgodzie z naturą. Mimo swej potęgi region ten jest dziś szczególnie narażony. Widać to nie tylko po degradacji przyrody, ale także właśnie na podstawie badań rdzennych ludów. Teraz naukowcy odkryli coś niepokojącego o tych społecznościach.
Neurotoksyna u ludzi w bardzo odległym regionie Amazonii. Wysoki poziom ołowiu
Naukowcy z Uniwersytetu Autonomicznego w Barcelonie (UAB) i Uniwersytetu Barcelońskiego (UB) oraz lokalni eksperci z Brazylii i Peru podjęli się badań nad problemami nękającymi społeczności Amazonii. W ostatnich latach eksperci analizowali różne patogeny wirusowe i pasożytnicze, takie jak malaria i choroba Chagasa, w społecznościach Amazonii. Teraz jednak przeszli do kolejnego tematu - problemu akumulacji ołowiu.
Ten pierwiastek z metali ciężkich gromadzi się bowiem w tkankach i może wpływać na zdrowie i życie ludzi, m.in. powodując uszkodzenia wątroby i problemy z układem sercowo-naczyniowym. Sytuacja w Amazonii wydała się poważna, ponieważ gdy przebadano poziomy ołowiu u ludzi i zwierząt w bardzo odległym regionie tubylczym w północno-wschodniej peruwiańskiej części puszczy, środowisku nienaruszonych i dobrze zachowanych lasów, wyniki okazały się alarmujące.
- Tym razem skupiliśmy się na kwestii ołowiu, ponieważ najnowsze badania wskazują, że amunicja używana przez społeczności Amazonii do polowań na własne potrzeby może być istotną drogą narażenia rdzennej ludności lasów deszczowych na ołów - wyjaśnia Pedro Mayor, główny koordynator badań z UAB.

Nie tylko rejony uprzemysłowione. Ołów to szeroko rozpowszechniony problem
Każda ilość ołowiu we krwi, nawet niska, może mieć negatywny wpływ na zdrowie, szczególnie u dzieci. Poziomy powyżej 5 mikrogramów na decylitr już się zauważalnie wiążą z niekorzystnymi skutkami zdrowotnymi. W badanej społeczności rdzennych mieszkańców Amazonii aż 95,8 proc. dzieci poniżej 12. roku życia i 94,5 proc. dorosłych przekroczyło ten próg, co odzwierciedla powszechną ekspozycję populacji na ołów mimo odizolowania - a co za tym idzie, niepokojącą sytuację zagrożenia dla zdrowia. W badaniu przeanalizowano możliwe źródła ołowiu, w tym wodę rzeczną wykorzystywaną do picia i gotowania, okoliczne gleby oraz amunicję ołowianą wykorzystywaną do polowań.
Wyniki pokazują, że to właśnie woda oraz amunicja są głównymi źródłami skażenia. Ryby i dzikie zwierzęta "chłoną" ołów z wody, a ponadto fauna ta pełni również rolę transportera ołowiu z amunicji. U badanych zwierząt stężenie tego pierwiastka znacznie przekraczało dopuszczalne limity w mięsie przeznaczonym do spożycia. To udowadnia, że choć tradycyjnie zanieczyszczenie ołowiem kojarzone jest ze środowiskami uprzemysłowionymi, zagrożenie dociera już w najdalsze, odizolowane zakątki Ziemi. Badacze apelują, że pozyskane dowody wskazują na szeroko rozpowszechniony problem. Podkreślono pilną potrzebę zmian w celu zapobiegania narażeniu rdzennych ludów na ten metal - np. poprzez wdrażanie systemów filtracji wody pitnej i stosowanie nietoksycznej, bezołowiowej amunicji.
Wyniki badań udostępniono na łamach czasopisma naukowego "Toxics".










