Confitura nie tylko słodka ale i…merytoryczna
35 wystąpień w pięciu równoległych ścieżkach, 1500 osób, kilkudziesięciu partnerów, gorąca atmosfera, nowe miejsce i nowe logo. Tak można podsumować konferencję Confitura 2016.
Confitura to już obowiązkowy punkt w kalendarzu każdego programisty Java. W ciągu ostatnich lat widać zmieniający się trend wśród prezentacji konferencyjnych - prelegenci odchodzą od typowo teoretycznych rozważań na rzecz opowiadania o praktycznych tematach i rozwiązaniach, które są na rynku. Dzięki temu na konferencji pojawia się coraz więcej osób, dla których Java nie jest głównym językiem.
Tematyka tegorocznej konferencji była szeroka. Od protokołu HTTP/2 do projektowania interfejsów graficznych, silną reprezentację mieli też prelegenci zajmujący się przetwarzaniem dużych danych i ich przechowywaniem. Sporo miejsca było poświęcone rozwojowi własnemu i firm, które mogą stać się jeszcze bardziej przyjazne pracownikom.
Organizatorzy mają szczęście do prelegentów. Zarówno weterani, którzy występowali po raz kolejny, jak i ci, którzy pierwszy raz prezentowali się na Confiturze, byli w stanie nawiązać kontakt ze słuchaczami, podjąć dyskusję i odpowiedzieć na pytania, także te nieoczywiste i trudne. Wszystko to sprawia, że wybór pomiędzy prezentacjami był bardzo trudny. Na szczęście organizatorzy rejestrowali wszystkie wystąpienia i już po wakacjach będzie je można obejrzeć na specjalnym kanale w You Tube.
Partnerzy Confitury prześcigali się w pomysłach, żeby przyciągnąć do swoich stoisk odwiedzających. Do wygrania w konkursach były koszulki, drony czy też klocki Lego, można było też dostać gry logiczne, kubki i różne inne przydatne drobiazgi. Na chętnych czekały również oferty pracy.
Ogromne brawa należą się Organizatorom za to, że cały dochód z aukcji, na których oferowano wejściówki, przeznaczany jest na cele charytatywne. Dzięki temu, w tym roku Pomorskie Hospicjum dla Dzieci dostało ponad 32 000 złotych.