Cztery miasta w USA złożyły pozew przeciwko największym platformom sVOD

Netflix, Disney, Hulu, DirecTV i Dish Network – to właśnie te firmy zostały pozwane przez cztery miasta w stanie Indiana. Zarzutem są nieodpowiednie opłaty franczyzowe, względem innych telewizji kablowych.

Pozew został złożony 4 sierpnia. Miasta Indianapolis, Evansville, Valparaiso i Fishers chcą aby największe platformy sVOD świadczące usługi na ich terenie, opłacały opłaty za franczyzę podobnie jak czynią to standardowe firmy oferujące kablówkę. Powołują się przy tym na ustawę stanu Indiana, która wymaga płatności w wysokości 5 procent dochodu brutto w każdym mieście.

Całość bazuje na dosyć niejasnej argumentacji wskazującej, że serwisy sVOD przesyłają swoje materiały przy użyciu protokołu internetowego i technologii za pośrednictwem obiektów znajdujących się przynajmniej w części na terenie objętych ustawą stanową.

Reklama

Jednakże firmy zajmujące się transmisją strumieniową nie muszą budować fizycznej infrastruktury w każdym mieście, aby oferować swoje usługi. Nie potrzebują okablowania oraz ingerencji w przestrzeń publiczną. Tym samym zarzuty miast wydają się nie mieć żadnych podstaw.

Co ciekawsze, podczas gdy Netflix, Hulu i Disney + przesyłają swoje materiały za pomocą internetu, platformy takie jak Dish i DirecTV, czynią to drogą satelitarną. Również w tym wypadku nie ma mowy o jakiejkolwiek ingerencji w infrastrukturę miasta czy dróg publicznych.

Wszystko zatem wskazuje, że pozew został złożony wyłącznie z pobudek finansowych. Po prostu miasta w USA bazujące w dużej mierze na dochodach z franczyzy, tracą pieniądze za sprawą coraz bardziej popularnych usług sVOD.

Na obecną chwilę nie wiadomo jakie jest stanowisko Netflixa oraz innych serwisów. Zapewne jednak nie obejdzie się bez batalii sądowej. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Netflix | USA | sąd | Disney
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy