FBI rozbiło jeden z największych nielegalnych bazarów z bronią i narkotykami

To już koniec AlphaBay - jednego z najpotężniejszych nielegalnych bazarów, gdzie użytkownicy sprzedawali broń i narkotyki.

FBI, przy współpracy z Europolem i DEA, rozpracowało AlphaBay i Hansę - dwie olbrzymie platformy do wymiany nielegalnymi towarami. Oba portale w konsekwencji przestały działać, a ich założyciele zostali aresztowani. Co więcej, Alexandre Cazes, właściciel AlphaBay, powiesił się zaraz po aresztowaniu w Tajlandii. 

Jak służbom udało się rozpracować dobrze zabezpieczony serwis pracujący w sieci Tor? Najsłabszym ogniwem, jak zawsze, okazał się być człowiek, a dokładniej wspomniany już 26-letni Alexandre Cazes. Nie dość, że obnosił się ze swoim bogactwem, nie mając oficjalnie wiarygodnego źródła dochodu, to do wielu operacji administracyjnych używał prywatnego adresu e-mail, który kilka lat wcześniej został zarejestrowany w kilku bazach. 

Cazes prowadził wystawne życie, nie kryjąc się z tym, że zarabia miliony. W jego garażu znajdowały się trzy drogie samochody: Lamborghini Aventador, Porsche Panamera S i Mini Cooper, a na jego dane było zarejestrowanych kilka posiadłości, w tym jedna na Cyprze, która jest wyceniana na 2,3 miliona dolarów. 

Jak widać na tym przykładzie, ale też głośnej historii darkmarketu Silk Road, nikt nie jest w stanie uciec przed dobrze zorganizowanymi służbami ścigania. Nielegalne bazary mają jednak to do siebie, że w miejscu zamkniętych pojawia się kilka nowych i historia znów zatocza koło. Zyski z tego typu nielegalnej działalności są do tego na tyle duże, że z pewnością będą znajdywały się nowe osoby, skłonne zaryzykować życie dla olbrzymich pieniędzy. 

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy