Internet w Polsce będzie wolny

Rząd obiecuje cyfrową Polską z szybkim dostępem do internetu w każdym domu. Jednak mniej optymistyczne są szacunki firm analitycznych, które mówią, że internet w Polsce jeszcze przez wiele lat będzie wolny.

Kilka dni temu informowaliśmy, że Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad rozporządzeniem w sprawie minimalnej przepływności łączy w sieci szerokopasmowej, w którym zapisano, że wymagana minimalna przepływność wynosi 256 kbit/s do i od abonenta lub użytkownika końcowego.

Okazuje się jednak, że nawet ta wolna prędkość nie będzie standardem za kilka lat. OECD - Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju zajmuje się koordynacją polityki społeczno ekonomicznej krajów członkowskich. Co roku, organizacja przygotowuje raporty dotyczące poszczególnych dziedzin działalności 30 krajów. W raporcie z grudnia 2008 r., dotyczącym penetracji internetu szerokopasmowego (minimum 256 kbit/s), Polska, z wynikiem 10,5 proc. znalazła się na bardzo słabym, trzecim od końca miejscu.

Reklama

- Optymistyczne prognozy dają najwyżej szansę na dojście do poziomu obecnej średniej krajów członkowskich za 4 lata. Uśredniając czynniki, od których zależna jest penetracja usług internetu szerokopasmowego, w roku 2014, według pozytywnych szacunków możemy liczyć na penetrację internetu szerokopasmowego na poziomie ponad 28 proc. Obawiamy się jednak, że w wariancie pesymistycznym wartość ta nie przekroczy 18 proc. - stwierdza Przemysław Stangierski z polskiego oddziału firmy analitycznej AT Kearney.

Jak wynika z analizy dostępnych danych powodem hamującym wzrost ilości gospodarstw domowych z dostępem do internetu jest w równym stopniu niedorozwój infrastruktury technicznej jak zacofanie polskich konsumentów, którzy nie widzą potrzeby lub nie stać ich na korzystanie z "szerokiego pasma". Już obecnie istnieje duża grupa gospodarstw domowych, które mimo możliwości technicznych nie korzystają z Internetu. Dlatego szybszy skok penetracji internetem wymagać będzie zaistnienia czynników po obydwu stronach: dostawców i odbiorców.

Największe znaczenie dla zmniejszenia się liczby osób niekorzystających z Internetu, jest udostępnienie darmowego dostępu w sieci LTE. Czynnik ten potencjalnie może zwiększyć liczebność internautów aż o 0,6 mln. Istotną rolę odegrają również: kredyty i dopłaty do zakupu komputera oraz utrzymania łącza, obniżki cen dostępu hurtowego, penetracja rynku przez promocje, wprowadzanie nowatorskich taryf czy darmowe programy samorządowe, dzięki którym omawiana grupa może zmniejszyć się o od 0,2 mln do 0,3 mln. Wejście ewentualnych nowych graczy na rynek nie będzie miało większego wpływu na zajęcie przez Polskę wyższego miejsca w raporcie dotyczącym penetracji rynku internetu szerokopasmowego w naszym kraju.

- Potrzeba wejścia na rynek z ofertą mobilnej telefonii następnej generacji (np. LTE lub HSPA+) jest dla operatorów sprawą oczywistą. Pojawienie się technicznej możliwości dostępu do Internetu szerokopasmowego jest pierwszym i z pewnością nie ostatnim krokiem naprzód - dodaje Przemysław Stangierski.

Media2
Dowiedz się więcej na temat: infrastruktura | Internet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama