"Jobs": Film poniżej oczekiwań krytyków i box office

Premiera filmu "Jobs" w Stanach Zjednoczonych już za nami. I choć sympatyków Steve'a Jobsa oraz fanów urządzeń Apple na świecie nie brakuje, to jednak produkcja z Ashtonem Kutcherem w roli głównej, wypadła znacznie poniżej oczekiwań krytyków. Tym samym przełożyło się to na niskie wyniki w najnowszym box office.


W ubiegły weekend "Jobs" został wyświetlony na 2381 ekranach w USA, zarabiając zaledwie 6,7 mln dol., co dało mu siódmą pozycję w rankingu box office. Jak donosi "The Hollywood Reporter", film uzyskał notę "B-" od Cinemascore, który zebrał średnią ocen od widzów, wychodzących z piątkowego seansu.

Z kolei serwis Rotten Tomatoes na podstawie opinii krytyków przyznał produkcji ocenę 25 proc. Nawet Steve Wozniak, który choć uznał film za "dobrą rozrywkę", to jednak "nie poleciłby go innym", w czym dużą część winy - wg. Wozniaka - ponosi gra Kutchera.

Warto dodać, że film został sfinalizowany przez niezależną wytwórnię Five Star Films, za kwotę sięgającą zaledwie 15 mln dol. Zdjęcia były kręcone w połowie 2012 roku, zaś Kutcher pochłonięty serialem "Dwóch i pół" wykorzystał tylko przerwę pomiędzy sezonami, aby przygotować się do roli Steve'a Jobsa. Według krytyków, zbyt małe starania połączone ze słabą promocją filmu, stały się główną przyczyną słabszego niż przewidywano zainteresowania. Premiera filmu Jobs w Polsce nastąpi 30 sierpnia. Jak sądzicie, czy w pozostałych krajach spotka się z równie mocną krytyką?

Reklama

Źródło informacji

instalki.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ashton Kutcher | Steve Jobs
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy