Konto saudyjskiego księcia wykorzystano do zhakowania telefonu Jeffa Bezosa

Według serwisu The Guardian, Jeff Bezos stał się ofiarą operacji hakerskiej przeprowadzonej za pośrednictwem komunikatora WhatsApp. Miał w niej uczestniczyć saudyjski książę Mohhamed bin Salman.

Naruszenie miało miejsce najwyraźniej na początku maja 2018 roku. Na telefon Jeffa Bezosa trafił plik wideo, który zawierał w sobie złośliwe oprogramowanie. Wspomniany materiał za pośrednictwem komunikatora WhatsApp miał przyczynić się do potajemnego usunięcia dużej ilości danych z telefonu założyciela serwisu Amazon. Większość szczegółów sprawy pozostaje jednak nieznana. Nie wiadomo także, jaki dokładnie zestaw danych został zebrany ze smartfona Bezosa. W raporcie The Guardian zauważono jednak, że złośliwy plik pochodzi z numeru używanego przez Mohhameda bin Salmana, ale nie ma z nim bezpośredniego związku.

Reklama

Relacje między Amazonem a rządem Arabii Saudyjskiej pozostają napięte od momentu morderstwa Jamala Khashoggiego, a także wycieku danych, który towarzyszył całej tej sprawie. 

- Używanie popularnych aplikacji społecznościowych do infekowania ludzi za pomocą złośliwego oprogramowania to trend, który przewidywaliśmy i o którym ostrzegaliśmy od ponad roku. Jak wskazaliśmy w naszych badaniach dotyczących WhatsAppa z grudnia ubiegłego roku oraz w analizach aplikacji prowadzonych od sierpnia 2018 r., złośliwe linki mogły zostać wysłane dzięki niektórym lukom istniejącym w platformie (dopóki nie zostały załatane po naszej współpracy z Facebookiem) - komentuje Oded Vanunu, szef działu podatności produktów w Check Point


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jeff Bezos | WhatsApp
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy