Największy samolot na świecie przeszedł pomyślny test silników

Olbrzymi samolot, który powstaje z inicjatywy współzałożyciela Microsoftu, Paula Allena, właśnie przeszedł bardzo ważny test.

Olbrzymi samolot, który powstaje z inicjatywy współzałożyciela Microsoftu, Paula Allena, właśnie przeszedł bardzo ważny test.

Stratolaunch to największy samolot na świecie, który ma być napędzany aż sześcioma silnikami turbowentylatorowymi wyprodukowanymi przez firmę Pratt & Whitney. Wszystkie sześć jednostek zostało uruchomionych i przetestowanych na różne sposoby. To pierwszy krok do tego, aby maszyna wzniosła się powietrze, a według planów, ma to nastąpić jeszcze w tym roku. 

Rozpiętość skrzydeł Stratolaunch wynosi ponad 117 m - o 37 m więcej od rozpiętości skrzydeł Airbusa A380, który jest największym samolotem pasażerskim świata. Obecnie największym problemem jest długość pasa startowego, który będzie niezbędny do wzbicia Stratolaunch w powietrze. Podczas gdy większości komercyjnie wykorzystywanych samolotów wystarczy pas o 2,5-kilometrowej długości, Stratolaunch będzie potrzebował minimum 1,5 km więcej. Twórcy cały czas pracują nad obejściem tej niedogodności.

Stratolaunch to nie samolot pasażerski. Ma być on wykorzystywany do przenoszenia rakiet satelitarnych, które następnie są wystrzeliwane w kosmos. W projekcie ma swój udział także Elon Musk. Prace nad Stratolaunch rozpoczęły się w 2010 roku, a oficjalnie został ogłoszony w 2011 roku. Przez lata doszło do kilku zmian, m.in. rakiet, jakie miały by być wynoszone przez ten samolot. Aktualną koncepcją jest wynoszenie kilku rakiet Pegasus XL. Ich nośność wynosi około 450 kg jeśli chodzi o niską orbitę okołoziemską (LEO).

Reklama



INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Stratolaunch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy