Niemcy zmieniają taktykę dotyczącą aplikacji śledzącej koronawirusa

Niemiecki rząd zmienił podejście do aplikacji, która będzie śledziła rozprzestrzenianie się koronawirusa w kraju. Rządzący mają skłaniać się ku rozwiązaniom zaprezentowanym przez Google oraz Apple.

Wiele krajów pracuje nad aplikacjami, które mają służyć śledzeniu rozprzestrzeniania się koronawirusa. Berlin ma przyjąć zdecentralizowane podejście do zbierania informacji tak, aby wszystkie dane dotyczące transmisji Bluetooth oraz samych użytkowników były przechowywane jedynie na smartfonie. Wcześniej proponowany centralny serwer, na który miałyby trafiać wszystkie informacje, co od razu wzbudziło obawy względem prywatności.

Zgodnie ze zdecentralizowanym podejściem, użytkownicy mogą zdecydować się na udostępnienie swojego numeru telefonu lub szczegółów dotyczących objawów - ułatwiając organom do spraw zdrowia skontaktowanie się z odpowiednimi osobami.

Reklama

Obecnie nie wiadomo, kiedy aplikacja zacznie działać na terenie Niemiec. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: COVID-19
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy