Prezes Foxconn o samobójstwach
Szef chińskiej korporacji, której fabryki pracują na zlecenie Apple, pierwszy raz zabrał głos na temat warunków pracy i samobójstw robotników.
Gou Tai-ming zaprzeczył, że w Foxconn pracuje się w skandalicznych warunkach. Powiedział, że firma zatrudnia 800 tysięcy osób, więc trudno "zapanować nad taką rzeszą ludzi". Przekonuje, że sytuacja się stabilizuje, ale nie może podać zbyt wiele szczegółów. Nie dowiedzieliśmy się więc, jakie kroki Foxconn podejmuje, by zapobiec kolejnym tragediom.
Gou Tai-ming skierował słowa krytyki w stronę dziennikarzy. Powiedział, że "uwielbiają" pisać o Foxconn, więc gdyby w firmie faktycznie panowały skandaliczne warunki i praktyki, dowiedzielibyśmy się o tym znacznie wcześniej.
Właśnie dziś, gdy opublikowano wypowiedź prezesa, o 6.30 rano miejscowego czasu z budynku firmy rzucił się 19-letni pracownik. Li Hai pracował w Foxconn zaledwie 42 dni i nie wiadomo jeszcze, czy jego śmierć miała związek ze stresem w pracy. Jest to już dziesiąty pracownik firmy, który wybrał taką śmierć.
Anna Piwnicka