Singapur zatwierdził sprzedaż mięsa laboratoryjnego

Miasto-państwo położone w pobliżu południowego krańca Półwyspu Malajskiego, jako pierwsze na świecie dopuściło do sprzedaży mięso wyprodukowane w sztucznych warunkach.

Obecnie coraz więcej osób decyduje się na ograniczenie spożycia prawdziwego mięsa. Wszystko ze względu na rosnącą świadomość kiepskich warunków hodowli oraz niewłaściwego uboju zwierząt. Sytuacja skłania wiele firm do poszukiwania zamienników. Rozwiązaniem może być mięso hodowane w laboratorium.

Pierwszym państwem-miastem na świecie, który zatwierdził sprzedaż mięsa laboratoryjnego jest Singapur. Produkty, które otrzymały stosowne certyfikaty, są wytwarzane przez amerykański startup Eat. Firma specjalizuje się m.in. w kurczakach hodowanych w laboratorium, które mogą być używane jako składnik artykułów spożywczych, takich jak nuggetsy.

Reklama

W przeciwieństwie do substytutów pochodzenia roślinnego, mięso wyhodowane w laboratorium jest tworzone poprzez pobranie komórek macierzystych zwierzęcia i umieszczenie ich w pożywce, która pomoże mu "wyrosnąć" na prawdziwe. Cały proces wydaje się nie tylko bardziej etyczny, ale także pozwala uniknąć popularnych metod faszerowania zwierząt antybiotykami.

Eksperci przekonują, że mięso hodowlane w dłuższej perspektywie wygra z mięsem pochodzącym z ubojni, zabezpieczając 35. proc. zapotrzebowania na ten rodzaj pokarmu do 2040 r. Tradycyjne substytuty mięsa i białka owadów są mniej skłonne do rozwoju, ponieważ brakuje im profilu sensorycznego, aby przekonać przeciętnych konsumentów.

Jeżeli hodowlane mięso zostanie ciepło przyjęte przez konsumentów, to w przyszłości możemy spodziewać się innych "fałszywych" produktów spożywczych, takich jak owoce czy warzywa.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Singapur | labolatorium
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy