Tworzysz grę, gdy... grasz
Budżety gier komputerowych biją ostatnio wszelkie rekordy. Zespoły projektantów są już wielkości studiów filmowych. - Jedyną drogą, by wyjść z tej pułapki jest pomoc graczom w tworzeniu własnych światów - mówi para znanych twórców gier.
Will Wright, odpowiedzialny za grę "Sims", oraz J. Allard z grupy Xbox Microsoftu mówili na konferencji The Entertainment Gathering o rosnącej roli graczy w tworzeniu zawartości największych gier.
Najnowsze dzieło Wrighta, nazwane "Spore", będzie się opierało na zaludnianiu planet i miast stworzonych w całości przez innych graczy. Allard poinformował, że projekt Xbox 360 coraz bardziej zachęca do tworzenia własnych światów, a nawet ich sprzedaży w systemie sklepowym konsoli.
- Gry to jedyne medium, gdzie dostarcza się kontrolę nad bohaterem. Dostarczmy zatem także możliwość wcielenia się w reżysera i producenta. - mówi Allard. - Chcemy przyjąć model Wikipedii - open-source w grach.
Klienci mają nieskończony apetyt na dostosowywaną rozrywkę i chcą zainwestować czas i pieniądze. Wyżej opisany pomysł już odbija się szeroko w mediach i będzie miał głębokie finansowe konsekwencje.