USA ma dosyć chińskich podróbek

Stany Zjednoczone chcą stworzyć czarną listę chińskich firm, kopiujących rozwiązania technologiczne.

Trudno się nie zgodzić ze stwierdzeniem, że sporo firm chińskiego pochodzenia utrzymuje się tylko ze względu na wykradzione patenty technologiczne. Wschodni rynek jest wręcz zalewany produktami żywcem skopiowanymi od znanych marek. Rząd Stanów Zjednoczonych ma tego dosyć.

Jak wynika z raportu "Washington Post", administracja Donalda Trumpa poważnie rozważa stworzenie czarnej listy dla chińskich przedsiębiorstw naruszających prawa autorskie oraz prawo własności intelektualnej. Lista ma być na tyle poważnym dokumentem, że może nawet oznaczać uniemożliwienie prowadzenia interesów takich firm ze Stanami Zjednoczonymi.

Reklama

Pomysł nie podoba się w Chinach. Zwrócono tam uwagę, że wspomniana lista może być wykorzystywana do wszelakich nadużyć i służyć jako broń polityczna w celu wywierania presji na chińskie firmy.

Peter Navarro, doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. handlu, kategorycznie zaprzeczył takim planom. "Washington Post" jest jednak przekonany, że jego źródła mówią prawdę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: technologie | USA | Chiny | gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama