Wielka sieć kinowa w tarapatach

Sieć kin wielosalowych w północnej części USA, oficjalnie znanych jako AMC Entertainment odnotowała spadek przychodów o ponad 90 procent względem ubiegłego roku.

Jedna z najbardziej popularnych sieci kin w USA nie kryje się ze swoimi problemami. Firma oficjalnie przyznała, że odnotowała w trzecim kwartale przychód w wysokości 119,5 miliona dolarów, co oznacza spadek o 91 procent względem poprzedniego roku. Ten sam okres w roku 2019 przyniósł AMC niemal 1 miliard dolarów zysku.

W połowie października AMC oświadczyło, że prawdopodobnie firma stanie na granicy bankructwa, jeśli tylko nie znajdzie innego sposobu na zapewnienie przychodów. W obecnej trudnej sytuacji wywołanej koronawirusem większość sieci kinowych pozostaje zamknięta.  Miasta, takie jakie Los Angeles czy Nowy Jork, stanowiły główną część zarobków AMC. Lockdowny i obostrzenia zmusiły przedsiębiorstwo do poszukiwanie alternatywnych form zarobku.

Reklama

Jak informuje portal CNBC, AMC koncentruje się obecnie na negocjacjach w kwestii dzierżawy swoich kin. Firma planuje także nowe przedsięwzięcia z partnerami biznesowymi, w tym studiem Universal Pictures. Ostatecznie w grę wchodzi sprzedaż części swoich aktywów.

Czasu jest jednak mało. Pod koniec października, sieć poinformowała, że istniejące zasoby gotówki zostaną wyczerpane prawdopodobnie do końca 2020 roku, lub na samym początku 2021 roku. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kino | koronawirus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy