Nie zapomnij - dzisiaj obchodzimy Dzień Świętego Patryka!

W poniedziałek przypada narodowe święto Irlandii - Dzień Świętego Patryka. Mieszkańcy Zielonej Wyspy organizują z tej okazji parady i spotkania towarzyskie, na których nie może zabraknąć piwa.

Co prawda w Polsce 17 marca nie jest dniem wolnym od pracy, ale tradycja z Zielonej Wyspy cieszy się u nas sporą popularnością. Jest to idealna okazja, aby wybrać się do pubu, choćby na chwilę.

Mimo że 17 marca uważany jest za datę śmierci misjonarza, który ochrzcił Celtów, wyświęcał księży i zakładał na wyspie klasztory i kościoły, jest to święto radosne. Podczas Dnia Świętego Patryka, który jest dniem wolnym od pracy, odbywają się liczne festyny i pochody - ich motywem przewodnim jest kolor zielony, symbolizujący koniczynę. Koniczyna - obok harfy - stanowi tradycyjny symbol Irlandii. Według legendy to właśnie za jej pomocą św. Patryk wyjaśnił irlandzkim poganom istotę Trójcy Świętej.

Reklama

Duchowny żył na przełomie IV i V wieku (ok. 389-461). Pochodził z Brytanii - ze Szkocji lub Walii. W wieku 16 lat został porwany przez piratów i przewieziony na Zieloną Wyspę jako niewolnik. Według legendy Patryk zbiegł z niewoli i powrócił do Brytanii. Przebywając już w rodzinnym domu, miał proroczy sen, w którym Bóg nakazał mu powrócić do Irlandii i rozpocząć chrystianizację tego pogańskiego kraju.

Misja świętego nie zakończyła się tylko na chrystianizacji - według legendy przywracał on wzrok ślepcom, ożywiał umierających, a kraj uwolnił od plagi węży. Uwieńczeniem jego misji był chrzest kraju, jakiego dokonał pod koniec życia.

W poniedziałek paradę w Dublinie ku czci św. Patryka obserwować będzie pół miliona ludzi, co drugi mieszkaniec miasta plus ok. 100 tys. turystów. Każdy będzie miał na sobie coś zielonego. Muzycy nastawieni są na występy w każdym stylu - od tradycyjnych irlandzkich piszczałek i marszowych bębnów po najnowsze przeboje. Paradę zakończy przejazd na Harleyach Davidsonach i Hondach Gold Wings.

Dzień Świętego Patryka to również okazja, na którą wyczekuje z wytęsknieniem irlandzki przemysł browarniczy, ponieważ tradycja nakazuje, by wszechobecną tego dnia koniczynkę podlewać w pubach, najlepiej Guinnessem. Poza Irlandią serwuje się zielone piwo. Można zachodzić w głowę, jakim cudem złocisty kolor trunku zamienia się na szmaragdowy odcień? No cóż, wystarczy do zwykłego piwa dodać niebieski barwnik, np. likier curacao i tradycyjne zielone piwo gotowe.

A czy wy macie jakiś pomysł na obchody tego radosnego święta?

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: piwo | alkohol | Irlandia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy