Jest takie miejsce w Polsce, gdzie na Słowację jedzie się na północ
Czy w Polsce naprawdę można pojechać na Słowację jadąc drogą na północ? Tak, wystarczy w Żegiestowie-Zdroju zjechać z drogi 971 w boczną i jechać na północ. Znajdziemy się wówczas w jedynym miejscu w naszym kraju, gdzie Polska leży na południu, a Słowacja zaczyna się tuż za rzeką, dokładnie na północy.

W sercu Beskidu Sądeckiego, w Dolinie Popradu, leży jedno z najbardziej zadziwiających miejsc na mapie Polski, a mianowicie jest to Łopata Polska. To wąski, owalny półwysep wcinający się w terytorium Słowacji, otoczony z trzech stron wodami rzeki Poprad. W tym właśnie punkcie granica polsko-słowacka odwraca się o 180 stopni: Polska znajduje się na południu, a Słowacja - na północy.
Jadąc z Muszyny i dalej do Piwnicznej-Zdroju w stronę Żegiestowa-Zdroju, w kilku miejscach na drodze, by spojrzeć w stronę Słowacji, trzeba zwrócić się w kierunku północnym. Najlepiej jest to widoczne w Łopacie Polskiej. By dostać się do niej, wystarczy zjechać z drogi 971 w boczną i podążać w kierunku północnym. To jedyne takie miejsce w całym kraju, prawdziwy geograficzny żart natury.
Na Łopacie Polskiej na Słowację jedzie się na północ
Wszystko za sprawą rzeki Poprad, która zamiast spokojnie płynąć na południe ku Dunajowi i Morzu Czarnemu, wykonuje ostry łuk i przebija się na północ przez pasma górskie Beskidu Sądeckiego, ostatecznie wpadając do Dunajca i dalej do Bałtyku. Ten "zielony przełom" Popradu, głęboko wcięta, malownicza dolina, tworzy naturalną granicę na odcinku kilkunastu kilometrów. Łopata Polska i jej lustrzane odbicie po słowackiej stronie, czyli Łopata Słowacka, przypominają dwie łopaty wbite w ziemię ostrzami do siebie. Razem tworzą jeden z najpiękniejszych fragmentów Popradzkiego Parku Krajobrazowego.
Na Łopacie Polskiej warto zatrzymać się dłużej. W 2001 roku, a potem odnowiona w 2020, powstała tu 2,5-kilometrowa ścieżka przyrodniczo-ornitologiczna, okrążająca półwysep wzdłuż rzeki. Osiem tablic edukacyjnych opowiada o czaplach siwych, zimorodkach, bocianach czarnych i pluszczach, które można tu obserwować niemal z ręki. Wiosną i jesienią miejsce tętni ptasim gwarem, a ślady bobrów i wydr dodają dodatkowego uroku. Z kładki granicznej z 2015 roku łączącej Żegiestów z słowackim Sulínem widać z bliska elektrownię wodną i zielone zbocza Pasma Jaworzyny.
Mnóstwo atrakcji nad polskim brzegiem Popradu
Dla aktywnych największą atrakcją są spływy kajakowe Popradem. Nie można tutaj nie wspomnieć, że trasa od Piwnicznej do Rytra należy do najładniejszych w Polsce, z rwącym nurtem i widokami niczym z pocztówki. Wzdłuż brzegu stoją zabytkowe sanatoria Żegiestowa-Zdroju, w tym słynny "Wiktor" z 1936 roku - perła modernizmu, gdzie nadal leczy się szczawami i wodami termalnymi. Po drugiej stronie rzeki, już na Słowacji, kusi małe uzdrowisko Sulín.
Łopata Polska to dowód, że natura potrafi być przewrotna i piękna jednocześnie. Tu rzeka dyktuje reguły, granica traci znaczenie, a kierunki świata odwracają się do góry nogami. Jeśli chcesz zobaczyć miejsce, w którym Polska leży na południe od Słowacji, koniecznie zaplanuj swoją podróż do Żegiestowa. I pamiętaj: żeby wrócić do domu, będziesz musiał jechać... na południe.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!










