EverQuest seksistowskie?

Popularna gra sieciowa Everquest ma wyraźne podteksty seksistowskie - twierdzi w swojej publikacji, która się właśnie pojawiła - profesor Edward Castronova z uniwersytetu California. Przyjrzał się on tej grze fantasy z zupełnie innego punktu widzenia.

Popularna gra sieciowa Everquest ma wyraźne podteksty seksistowskie - twierdzi w swojej publikacji, która się właśnie pojawiła  - profesor Edward Castronova z uniwersytetu California. Przyjrzał się on tej grze fantasy z zupełnie innego punktu widzenia.

Zdecydowana większość graczy (91 procent) w Everqueście to mężczyźni, jednak jedynie 79 procent aktualnie występujących w niej postaci to stwory rodzaju męskiego. Oznacza to, że część graczy wybierając swojego "bohatera" dokonuje w grze "wirtualnej zmiany płci". Zdaniem profesora - o takiej chęci świadczy też coraz częstszy wybór przez graczy postaci elfów niż typowo "męskich" ogrów czy trolli.

Jednocześnie Castronova prześledził aukcje internetowe, na których coraz częściej wystawiane są postacie z tej gry. W 611 aukcjach jakie miały miejsce od października 2002 do stycznia 2003 - wyższe ceny uzyskały postacie "męskie" (rekord licytacji to 2250 USD za wirtualnego bohatera). Średnia cena zakupu wynosiła 323 USD dla postaci "męskiej" a 282 USD dla postaci żeńskiej. To i tak mniejsza dysproporcja niz w pensjach w "życiu rzeczywistym" - twierdzi profesor.

Reklama

i tak "fantasy" zderza się z życiem.. . Ciekawe czym teraz zajma sie nudzący sie na wakacjach naukowcy

Dowiedz się więcej na temat: procent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy