Rekord po 24 latach

Jak pobić rekord świata w grze, która liczy sobie już ćwierć wieku? Recepta jest bardzo prosta. Wystarczy ćwiczyć dwie godziny dziennie. Przez 24 lata... Mieszkaniec Manchesteru, Gary Whelan, zaczął grać w "Galaxian" kiedy gra pojawiła się w brytyjskich automatach do gier - czyli w roku 1980. Ten tytuł był przebojem, czego zresztą można się było spodziewać, gdyż jako pierwsza gra na rynku "Galaxian" można było podziwiać na kolorowym ekranie.

Przypominająca "Kosmicznych Najeźdźców" gra znalazła wielu fanów, jednak w odróżnieniu od większości graczy, Whelan do dnia dzisiejszego nie zmienił zainteresowań. Wciąż systematycznie poświęca minimum dwie godziny dziennie na trening. Wobec takiego uporu trudno się dziwić, że Anglik pobił należący do mieszkańca Kalifornii rekord świata - zdobył w "Galaxian" 399 290 punktów.

Wyrazy podziwu należą się jednak nie tylko rekordziście, ale i jego żonie - Trish. Państwo Whelanowie są małżeństwem od 24 lat. Trish Whelan przyznaje, że jej mąż "od zawsze" interesuje się grami wideo. Dostrzega nawet dobre strony jego manii. "Przynajmniej wiem, gdzie jest i co robi. W przyszłym roku są nasze srebrne gody, więc poczekam i zobaczę, co będzie dalej" - mówi.

Reklama

Jej mąż ma już jednak bardzo konkretne plany na przyszłość. Zapowiada, że nie przestanie grać, dopóki nie zdobędzie miliona punktów. (4D)

Pan W. nie jest jedynym fanatykiem tej gry. W sieci znajduje się wiele stron poświęconych "Galaxian". Można na nich podyskutować na temat gry, poznać taktykę, a także ściągnąć tę kultową gierkę w wersjach na różne komputery.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rekord świata | rekord
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy