Skradzione dane

Z należącej do IBM kanadyjskiej spółki ISM Canada skradziono twardy dysk, zawierający dane osobowe ponad 180 tysięcy klientów firmy ubezpieczeniowej. Prowadzone przez policję śledztwo ma wykazać, czy utrata danych stanowi rezultat celowej kradzieży, czy też wyjątkowego niedbalstwa.

Z należącej do IBM kanadyjskiej spółki ISM Canada skradziono twardy dysk, zawierający dane osobowe ponad 180 tysięcy klientów firmy ubezpieczeniowej. Prowadzone przez policję śledztwo ma wykazać, czy utrata danych stanowi rezultat celowej kradzieży, czy też wyjątkowego niedbalstwa.

Tymczasem jednak ISM rozesłało do klientów listy z zawiadomieniem o możliwości "podszycia się" przez kogoś. Utracone dane zawierały bowiem informacje m.in. o nazwiskach, adresach, numerach ubezpieczenia, wysokości zarobków oraz szczegółach dotyczących kont bankowych. Zdarzenie to jest największą w Kanadzie i jedną z największych na świecie kradzieżą danych osobowych

(Enter)

Dowiedz się więcej na temat: utrata danych | Dane osobowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy