Wojna pingwinów

Linux z zasady jest rozprowadzany za darmo. Jednakże najbardziej znane jego dystybucje (jak RedHat czy SuSE) uzupełnione o szereg przydatnych aplikacji są już płatne. Cena ta jest chyba jednak zbyt wysoka dla fanów Linuxa, którzy wolą sobie podobne kompilacje pościągać samemu z sieci. Mała sprzedaż fabrycznych dystrybucji może doprowadzić do "nieobliczalnych skutków" - alarmuje serwis "The Register"

Linux z zasady jest rozprowadzany za darmo. Jednakże najbardziej znane jego dystybucje (jak RedHat czy SuSE) uzupełnione o szereg przydatnych aplikacji są już płatne. Cena ta jest chyba jednak zbyt wysoka dla fanów Linuxa, którzy wolą sobie podobne kompilacje pościągać samemu z sieci. Mała sprzedaż fabrycznych dystrybucji może doprowadzić do "nieobliczalnych skutków" - alarmuje serwis "The Register"

Oczywiscie skutki te będą bolesne dla małych firm zajmujących sie komercyjnym rozprowadzaniem swoich dystrybucji Linuxa. Użytkownicy powinni być raczej zadowoleni, gdyż zapowiada się długa i wyniszczająca wojna cenowa. Sygnał do takiej wojny dał RedHat - wprowadzając rabaty na najnowszą wersję RedHat 7.3. Obniżki cen rozważają w związku z tym SuSE i Mandrake, a jak prorokuje "The Register" - krok taki zapewne spotka się z odpowiedzią RH i zacznie się karuzela podobna jak w ubieglym roku z procesorami AMD i Intela.

Dowiedz się więcej na temat: pingwiny | wojna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy