Wyszukiwarka Bing - lepsza niż Google?

Jak w praktyce sprawuje się nowa wyszukiwarka internetowa firmy Microsoft - Bing. Czy Google ma się czego bać?

Od debiutu microsoftowej wyszukiwarki Bing zdążyliśmy już zebrać trochę doświadczeń z pracy ze szperaczem koncernu z Redmond. Aby skorzystać ze wszystkich funkcji nowej usługi, trzeba używać amerykańskiego wydania Binga - w polskim nie zaimplementowano jeszcze wielu istotnych udogodnień. W celu przełączenia się na wersję przygotowaną dla internautów zza wielkiej wody, w pasku nawigacji (umieszczonym w prawym górnym rogu) należy kliknąć odsyłacz Polska, a następnie wybrać opcję Stany Zjednoczone - angielski. Jest i inny sposób: wystarczy odwiedzić adres http://www.bing.com/?mkt=en-us. Nawiasem mówiąc, nie tylko polski Bing jest jeszcze nie do końca gotowy: to samo dotyczy na przykład edycji brytyjskiej.

Reklama

Pierwsze wrażenia

Podczas pierwszych prowadzonych przez nas testów wyszukiwanie pełnotekstowe dostarczyło głównie wartościowych wyników. Już podczas formułowania interesującego nas wyrażenia mamy do dyspozycji funkcję automatycznego uzupełniania tekstu, a po najechaniu kursorem myszy na pionowy, oznaczony pomarańczową kropką pasek po prawej stronie wyników wyszukiwania pojawia się małe okienko zawierające fragment zawartości odnalezionej witryny oraz skojarzone z nią odnośniki. Pomaga to uzyskać orientację co do wyszukanych treści bez potrzeby opuszczania widoku listy wyników.

Microsoft traktuje swoją nową wyszukiwarkę jako maszynę decyzyjną, która potrafi na przykład pomóc w zakupach lub przygotowaniach do podróży. Cecha ta uwidacznia się na przykład podczas wyszukiwania hasła "Prague": po lewej stronie listy wyników Bing prezentuje wiele zawężeń kategorii wyszukiwania, w tym takie, jak Map, Hotels, Travel, Weather itp. Kategorie te są przygotowywane już podczas generowania pierwszej strony z wynikami. Natomiast na liście wyników po pięciu "ogólnych" odpowiedziach zobaczymy pierwsze trzy trafienia związane z zawężonym zakresem wyszukiwania. Z lewej strony pojawiają się ponadto frazy spokrewnione i historia wyszukiwania. Tę ostatnią da się wyłączyć lub usunąć za pomocą jednego kliknięcia.

Pytania - odpowiedzi

Na niektóre pytania Bing odpowiada bezpośrednio. Jeśli do pola wyszukiwania wpiszemy np. numer lotu, taki jak UA875 lub frazę "New Year's Day", przed innymi wynikami pojawią się aktualne informacje na temat danego lotu bądź fragment odpowiedniego artykułu z własnej encyklopedii Encarta. Dla fraz wyszukiwania Bing prezentuje wszystkie rodzaje wyników (Unified Search) - a więc oprócz odnośników do stron WWW również obrazki i klipy wideo.

Funkcja wyszukiwania obrazów i klipów należy do mocnych stron Binga. Odnalezione grafiki są prezentowane w formie dynamicznego podglądu: jeśli użytkownik przewija stronę w dół, Bing automatycznie doładowuje kolejne obrazy. Internauta może definiować wielkość podglądu obrazu, a także odpowiednie filtry.

Wyszukiwarka rozróżnia pliki graficzne pod względem wielkości i formatu (layoutu), potrafi wybrać grafiki kolorowe lub czarno-białe albo pokazać tylko zdjęcia bądź ilustracje. Jeśli chodzi o obrazy ludzi, to i tu da się określić, czy chcemy oglądać grafiki pokazujące same twarze, głowę i ramiona albo inne części ciała. Kiedy najedziemy na miniaturę kursorem myszy, wybrany obrazek jest powiększany i prezentowane są kolejne informacje na jego temat - takie jak rozmiar i adres strony, z której pochodzi.

Wideo na żądanie

Wielką furorę zdążyła już zrobić funkcja wyszukiwania klipów wideo. Po najechaniu kursorem myszy na miniaturę podglądu automatycznie wyświetlany jest skrót kryjącego się pod nią filmu. Funkcje wyszukiwania multimediów potwierdzają też świetną wydajność nowej wyszukiwarki. Krótko po oficjalnym uruchomieniu można się zawsze spodziewać szturmu na nową usługę; nie zaobserwowaliśmy jednak żadnych opóźnień w jej działaniu.

Podsumowanie

Generalnie Bing sprawił bardzo dobre wrażenie dzięki dostarczaniu wartościowych wyników i zaoferowaniu wielu użytecznych funkcji, których próżno szukać u Google'a. Według szefa Microsoftu Steve'a Ballmera nowa usługa jest "ważnym pierwszym krokiem w naszych długoterminowych staraniach w dostarczaniu innowacyjnych rozwiązań w obszarze wyszukiwania informacji w Internecie". Microsoft powinien jednak szybko nadrobić braki w swoim nowym serwisie. Firma musi jak najszybciej uruchomić nowe funkcje również w innych wersjach językowych Binga; okrojony polski wariant nie tylko nie przyciągnie, ale wręcz zniechęci wielu nowych użytkowników. Również ogólna polityka w dziedzinie usług internetowych powinna zostać zrewidowana: Microsoft mógłby w końcu uporządkować mało przejrzystą strukturę swoich serwisów. Bing, mimo prostej nazwy, na razie tylko powiększa chaos, gdyż poza nim Microsoft ma jeszcze dwie inne, duże platformy internetowe: MSN i Live.

Użytkownicy poszukujący pomocy mają do dyspozycji tylko mało treściwe strony pod adresem help.live.com. Microsoft przygotował ponadto witrynę marketingową nowej wyszukiwarki, która bardziej szczegółowo objaśnia jej funkcje - mowa o Discover Bing - tu wszystkie przykłady wykorzystywania Binga zebrano na jednej podstronie umieszczonej w ramce.

HeiseOnline
Dowiedz się więcej na temat: myszy | wideo | Microsoft | Google | Wyszukiwarka internetowa | Wyszukiwarka Google | Bing
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy