Saygus V2 na CES 2015 – smartfon z 320 GB pamięci
Saygus V2 to prawdopodobnie najbardziej niezwykły smartfon, jaki pojawił się na targach CES 2015. Urządzenie ma praktycznie wszystko, czego można by oczekiwać od smartfona marzeń. Oto nasze pierwsze wrażenia.
Saygus to amerykańska firma, która istnieje od 2009 r. Na tegorocznych targach w Las Vegas można było podziwiać ich najnowsze dzieło - smartfon V2. Podziwiać dosłownie, bo urządzenie zapowiada się fenomenalnie, i... praktycznie tyle. Na stoisku Saygus był przedstawiony nie w pełni funkcjonalny prototyp, który przed wejściem do seryjnej produkcji zyska kilka usprawnień.
Co w Saygus V2 niezwykłego? Smartfon ma 5-calowy ekran pracujący w rozdzielczości 1920 na 1080 pikseli. Przedstawiciel firmy, z którym mieliśmy okazję porozmawiać, wyświetlacz określił mianem Edge-to-edge Bordeless Screen. Ramki okalające panel przedni faktycznie są cienkie, a generowane obrazy dobrej, choć nie powalającej na kolana, jakości. Wyświetlacz dodatkowo został zabezpieczony warstwą Gorilla Glass 4, więc niestraszne mu rysy i zadrapania. Zresztą cały telefon jest wodo- i wstrząsoodporny, co czyni go idealnym partnerem na wycieczki w bezdroża. Warto odnotować, że V2 ma czujniki światła zamontowane z przodu i z tyłu obudowy, co jeszcze efektywniej mierzy warunki oświetlenia otoczenia i dostosowuje jasność.
W dostępnych na targach samplach obudowa była wykonana z włókna węglowego, ale jakość i spasowanie materiałów pozostawiały wiele do życzenia. Producent na wstępie zapewnił nas, że to wersja demonstracyjna, a finalny sprzęt będzie miał korpus wykonany z kevlaru. Zgodność z certyfikatem odporności IPX7 nie może być dziełem przypadku. Poza świetnym ekranem, w oczy rzucają się dwa głośniki stereo marki Harman Kardon. Można przypuszczać, że będą one emitować dźwięki o wysokiej jakości, choć na targach nie dane nam było się o tym przekonać. Na bocznej krawędzi smartfona znajduje się czytnik linii papilarnych i trzy mikrofony z aktywną redukcją szumów.
Prawdopodobnie największym zaskoczeniem V2 są zastosowane aparaty. Z tyłu to 21 Mpix, z przodu zaś... aż 13 Mpix! Obie kamery mają autofokus i optyczną stabilizację obrazu, a tylny dodatkowo podwójną diodę LED. Wszystko to sprawia, że Saygus V2 w praktyce może mieć najlepszy aparat dostępny w smartfonach z Androidem. A już na pewno najlepszy aparat do zdjęć selfie. Niestety, na CES 2015 nie dane nam było wykonać zdjęć żadnym z aparatów. Powód ciągle ten sam: wersja demonstracyjna.
Saygus V2 może pochwalić się potężnym wnętrzem. Smartfona napędza układ Qualcomm Snapdragon 801 o taktowaniu 2,5 GHz wspomagany przez 3 GB pamięci RAM. Na dane użytkownik będzie miał 64 GB pamięci wewnętrznej, które dzięki dwóm slotom na microSD rozszerzymy łącznie aż do 320 GB! Chyba trudno znaleźć osobę, która by potrzebowała aż taką przestrzeń w telefonie komórkowym. Bateria o pojemności 3100 mAh wystarczy w zupełności na ponad 24 godziny używania, a to dzięki specjalnemu trybowi oszczędności energii (szczegółów na razie brak). Niestety, całość napędza "tylko" Android 4.4.4 KitKat z planowaną aktualizacją do wersji 5.0 Lollipop. A gdyby tego było mało, sprzęt ma fabrycznie odblokowany dostęp do roota, a także funkcję Mult-Root, która pozwala na uruchamianie systemu z jednej z kart microSD.
Warto wspomnieć o jeszcze jednym elemencie. W Saygus V2 zastosowano innowacyjną antenę fraktalną, która ma znacząco poprawiać zasięg, szczególnie w sytuacjach krytycznych. Dla gadżeciarzy prawdziwym rarytasem może być możliwość przesyłania danych w paśmie 60 GHz, użyteczne do transferu gier i multimediów.
Saygus V2 będzie dostępny na amerykańskim rynku w drugim kwartale 2015 r. Mimo obaw, są duże szanse, że smartfon pojawi się w Europie. Przedstawiciel firmy poinformował nas, że jest duże zainteresowanie urządzeniem z Polski. Cena nie została ujawniona, ale ma być "konkurencyjna" dla topowych smartfonów innych producentów.