Medycyna przyszłości

Koronawirus - czy można na niego zachorować drugi raz?

Jednym z najbardziej niepokojących problemów od momentu pojawienia się SARS-CoV-2 jest to, czy na COVID-19 można zachorować drugi raz?

Od czasu pojawienia się SARS-CoV-2 w Chinach, wywoływana przez niego choroba COVID-19, rozprzestrzeniła się na ponad 160 krajów. Pierwsze podejrzane przypadki zgłoszono w Wuhan 31 grudnia 2019 r., a dzisiaj koronawirus jest praktycznie wszędzie.

SARS-CoV-2 pochodzi z Wuhan w prowincji Hubei i należy do tej samej rodziny wirusów co SARS i MERS. Większość ludzi zarażą się koronawirusami w pewnym momencie swojego życia, mimo że są one aktywne w organizmie tylko przez jakiś czas. Istnieją jednak obawy, że SARS-CoV-2 można zarazić się więcej niż raz, po tym, jak u pewnej Japonki, która została wyleczona z COVID-19 ponownie stwierdzono obecność koronawirusa. 

Reklama

Nowa infekcja czy nawrót choroby?

Kobieta po czterdziestce została zdiagnozowana pod kątem COVID-19 pod koniec stycznia, ale została "całkowicie" wyleczona i wyszła ze szpitala 1 lutego. Zaskakujące jest to, że zaraziła się koronawirusem ponownie. Jak to jest możliwe?

- Po infekcji wirus może pozostawać w organizmie w stanie uśpienia i wywoływać tylko minimalne objawy. Jeżeli przedostanie się do płuc, może ponownie dawać ostre objawy chorobowe - powiedział prof. Philip Tierno Jr. z Uniwersytetu Nowojorskiego.

Naukowcy uważają, że jest jeszcze za wcześnie, aby stwierdzić, jak długo wirus pozostaje w organizmie i czy ponowne infekcje są możliwe, nawet po szczęśliwym wyleczeniu. To oznacza, że leczenie COVID-19 jest jeszcze trudniejsze.

W Chinach również odnotowano ponowne przyjęcia już wypisanych pacjentów, także pod kątem COVID-19. Naukowcy są zmieszani. Czy w przypadku ponownych zachorowań mówimy o infekcjach de novo, czy też niepełnym wyleczeniu pierwotnych chorób.

Jak długo jesteśmy odporni?

Wiele wskazuje na to, że SARS-CoV-2, podobnie jak wirus grypy, może mutować. To oznacza, że nawet jeżeli ktoś przeszedł chorobę, może znowu złapać wirusa, który od czasu jego infekcji zdążył już się zmienić. To jednak de facto nie ten sam, a nieco inny wirus.

- Koronawirusy nie są niczym nowym. Istnieją od bardzo dawna i w wiele gatunków zwierząt je łapie, nie tylko ludzie. Ogólnie wiemy o koronawirusach całkiem sporo - powiedział dr Stephen Gluckman z Uniwersytetu Stanowego Penn.

Każdorazowe przejście choroby wywołanej działalnością koronawirusa powoduje wykształcenie odporności u większości osób. Nie wiadomo jednak, czy tak samo jest w przypadku SARS-CoV-2. CDC informuje, że "odpowiedź immunologiczna na COVID-19 nie jest jeszcze w pełni zrozumiała".

- Jeżeli złapiesz konkretnego koronawirusa jesteś na niego odporny. Nie mamy wystarczająco dużo danych, aby powiedzieć, że w przypadku SARS-CoV-2 jest tak samo, ale taki mechanizm jest prawdopodobny. To by oznaczało, że u osób zainfekowanych nie dochodzi do reinfekcji, a nawrotów choroby - dodał dr Gluckman.

W przypadku COVID-19 niczego nie możemy być w stu procentach pewni, bo SARS-Cov-2 "uczymy" się od podstaw.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: koronawirus | SARS-CoV | COVID-19 | odporność | układ immunologiczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama