Żydzi rządzą światem? Padłeś ofiarą starej rosyjskiej fałszywki
„Za wszystkim stoją Żydzi” – to jedno z najpopularniejszych haseł świata. Obarczanie tego narodu za wszelkie zło tego świata rozwinęła się szczególnie po... publikacji książki „Protokoły Mędrców Syjonu”. Ma ona opisywać tajemny plan Żydów dotyczący przejęcia władzy nad światem. Mimo że udowodniono fałszywość tej publikacji, do dziś dla wielu stanowi faktyczny dowód na międzynarodowy spisek.
Kontrola świata przez Żydów to niezwykle popularna koncepcja. Ma wiele powodów, jednak głównie opiera się na mixie antysemityzmu, historycznym wiązaniu tej grupy ze złem, fanatyczną wiarą we własne postrzeganie świata czy brakami w logicznym myśleniu. Zwykle jak poprosimy wyznawcę teorii żydowskiego spisku o dowody, dostaniemy stek na wpół przemyślanych głupot. Niektórzy jednak z dumą zaprezentują nam "Protokoły Mędrców Syjonu". Dla wielu spiskowców to swoista biblia, na której opierają swoją wiarę. Nawet gdy zdają sobie sprawę, że powielają carską fałszywkę z początku XX wieku.
Protokoły Mędrców Syjonu to sfabrykowany zbiór 24 wykładów z I Światowego Kongresu Syjonistycznego, opublikowanych na początku XX wieku. Stanowią one rzekomą instrukcję dla społeczności żydowskiej do osiągnięcia władzy światem.
Według Protokołów plan Żydów zakłada, że chcą zdobywać jak największy majątek, aby zdominować erę kapitalizmu i uzależnić od siebie wszelkie rządy na świecie. Przy tym mają zabiegać o ostatecznie o wpływy polityczne w wymiarze międzynarodowym, aby zza kulis rozpocząć sterowanie zmianami społecznymi na świecie.
Według Protokołów Żydzi w swoich planach mieli kreować wojny i rewolucje klasowe, napuszczając na siebie "gojów", czyli Chrześcijan. Ci będąc skłóceni, mieli nie zauważać stopniowego przejmowania przez Żydów władzy nad wszelkimi instytucjami i orkiestrowania zmianami na świecie. Treść Protokołów utrzymana jest w bardzo antychrześcijańskim i antyreligijnym tonie. Zakłada, że głównymi wrogami żydowskiego podboju świata jest m.in. Kościół katolicki.
Protokoły Mędrców Syjonu dziś stanowią fundament współczesnego postrzegania spisku żydowskiego. Zdobyły ogromną popularność, stając się najpowszechniejszą antysemicką publikacją na świecie. Dziś dalej można zdobyć ich wydania, bez komentarza wskazującego na falsyfikat. Przez to do dziś często traktowane są na poważnie
Historycy są zgodni, że Protokoły Mędrców Syjonu powstały jako narzędzie do obarczenia Żydów za kryzys w Carskiej Rosji, jednakowo uderzając w skrzydło liberalnych reformatorów. Wybranie Żydów jako głównych wrogów, było spowodowane ogólnym antysemityzmem w państwie i niezwykłą łatwością uderzania w tę grupę.
Tak naprawdę nie znamy dziś w 100% autora Protokołów. Najprawdopodobniej jednak powstały z inicjatywy carskiej policji politycznej, Ochrany. Wśród niej znajdowało się wielu oficerów przeciwnych reformom, będących antysemitami, wierzących w żydowski spisek. Postanowili stworzyć więc falsyfikat mający dowodzić próby przejęcia władzy przez Żydów. Całość miała powstać w 1900-1901 roku.
Oficerowie Ochrany przekazali Protokoły Sergiejowi Nilusowi, znanemu w Rosji pisarzowi i antysemicie. Miał stać się spowiednikiem cara, który przekaże mu pamflet. Sergiej jednak postanowił przechować Protokoły. Po raz pierwszy opublikował je w 1903 roku na łamach gazety Russkoje Znamia w skróconej wersji. Jednak już w 1905 roku wydał ich pełną wersję jako część swojej książki "Wielkie w Małym. Antychryst - bliskie prawdopodobieństwo polityczne".
Protokoły Mędrców Syjonu zyskały ogromną popularność po rewolucji w Rosji 1905 i stopniowej liberalizacji kraju. Strona tradycjonalistów przeciwna reformom zrzuciła ich winę na spisek Żydów i masonów. Protokoły stanowiły podporę do akcji antysemickich, w ostateczności fali pogromów z początku XX wieku w Carskiej Rosji. Ostatecznie plan Ochrany się powiódł, jednak oficerowie nie przewidzieli dwóch rzeczy. Jak szybko ich falsyfikat zostanie przejrzany i jakie będzie miał konsekwencje dla historii.
Początkowo Protokoły Mędrców Syjonu były rozpowszechniane tylko na terenie Rosji. Jednak dzięki rewolucji bolszewickiej zdobyły sławę praktycznie na całym świecie. Z jednej strony arystokracja rosyjska, która uciekła przed gniewem rewolucji, zabierała ze sobą egzemplarze Protokołów. Tam, gdzie emigrowali, zaczęli głosić ich treść. Z drugiej zaś rewolucja bolszewicka stała się dla wielu faktycznym dowodem na prawdziwość zawartych w nich planów Żydów.
Protokoły na Zachodzie od razu spotkały się z wielką krytyką i oskarżeniem nie tylko o fałszerstwo, ale i plagiat. Wielu dziennikarzy i historyków zaczęło publikować prace i artykuły na ten temat. Już w 1920 brytyjski dziennikarz, Lucien Wolf opublikował książkę The Jewish Bogey and the Forged Protocols of the Learned Elders of Zion, w której dowodził fałszerstwa Protokołów.
Okazało się, że Protokoły są tak naprawdę plagiatem pamfletu "Rozmowy w piekle między Machiavellim i Monteskiuszem" z 1864 autorstwa Maurice’a Joly’ego, która była satyrą oskarżającą Napoleona III o spiskowanie w celu przejęcia władzy nad społecznością francuską. Ochrana bez jakichkolwiek zmian skopiowała aż 1040 z 2560 wierszy oryginału, podmieniając Napoleona na Żydów.
Ponadto zaczęto zauważać niezwykłą płytkość treści książki. Wielu analityków dostrzegło, że Protokoły celowo napisano je po to, aby wywołać negatywne emocje wobec Żydów, stosując przy tym prosty język, niepasujący do "tajnego" dokumentu, a bardziej do propagandówki dla mas. Przy tym dostrzeżono mnóstwo luk i błędów faktograficznych oraz logicznych np. przytaczanie odniesień do wydarzeń, które nie miały miejsca w czasach Kongresu.
Jeszcze przed wojną zaczęto ustanawiać prawnie status Protokołów jako falsyfikat. Przyczynił się do tego wyrok szwajcarskiego sądu, który ukarał dwóch nazistowskich przywódców za rozpowszechnianie Protokołów. Podczas procesu sąd uznał księgę za "oczywiste fałszerstwo" i "niedorzeczny nonsens". Po wojnie Protokoły stały się już oficjalnie fałszywką w opinii historyków i prawników. Chociażby w 1964 za takową zostały uznane przez Senat Stanów Zjednoczonych a w 1993 przez parlament rosyjski. Mimo tego jednak dziś wielu wierzy w prawdziwość Protokołów.
Wiara ta ma swoje źródła w latach międzywojennych, kiedy Protokoły zaczęto wydawać w innych językach. Na ich popularność składał się powszechny antysemityzm. Naturalnie miały wpływ na kreowanie nazistowskiej ideologii.
W Polsce powoływał się na nie m.in. św. Maksymilian Kolbe. W Ameryce Protokoły stanowiły podstawę dla serii antysemickich artykułów "International Jew" autorstwa samego Henry’ego Forda, opublikowanych w 1920. Siedem lat później musiał zresztą za nie publicznie przeprosić.
Po wojnie popularność Protokołów Mędrców Syjonu wcale nie spadła. Stała się podstawą dla środowisk neonazistowskich i antyizraelskich. Jej treści są dalej popularne w krajach arabskich wrogo nastawionych do Izraela.
Protokoły i wariacje na ich temat nadal krążą w sieci, cytaty stamtąd wykorzystywane są w publicznych dyskusjach, niekiedy nawet przez... niczego nieświadomych polityków.
Wiara w Protokoły występuje nawet u ludzi, którzy spotkały się z "nowymi" twierdzeniami o ich fałszywości. I co najlepsze nic sobie z tego nie robią. Tu może pojawić się pytanie dlaczego?
Występuje tu ogromne wyparcie. Ludzie wierzący w autentyczność Protokołów po prostu chcą, aby były prawdziwe, bo potwierdzają ich wizję świata... kontrolowanego przez Żydów. Wierzący w Protokoły argumentują chociażby, że wszelkie badania i oświadczenia historyków musiały zostać opłacone przez samych Żydów.
Jeszcze inna argumentacja zakłada, że instrukcje Protokołów Mędrców Syjonu mają się sprawdzać w rzeczywistości. Dla wierzących w ich autentyczność są logicznym i bardzo prostym wytłumaczeniem problemów świata. To jednak potwierdza, że autorzy falsyfikatu dokonali mistrzowskiej pracy.
Protokoły Mędrców Syjonu napisano tak, aby mogły zostać przyjęte przez masy. Prócz wspomnianej prostoty, jest tu jeszcze uniwersalizm treści. Dla osoby wierzącej w spisek plan Protokołów może być odbierany tak samo w XXI wieku jak był w wieku XX i będzie w XXII.
Wiele wydarzeń czy zmian globalnych wywołuje oburzenie i naturalnie chcemy się im sprzeciwiać. Wizja żydowskiego spisku z Protokołów Mędrców Syjonu dla wielu jest łatwa do zaakceptowania bo wskazuje bezpośrednio na winowajców tego co nam się nie podoba. Jest to tradycyjny mechanizm wielu innych teorii spiskowych.
Protokoły Mędrców Syjonu są antysemickie, ale nie wszyscy którzy wierzą w ich autentyczność są prawdziwymi antysemitami. Jak w przypadku każdej teorii spiskowej, wielu ludzi może paść ofiarą serwowanej prostoty w spojrzeniu na świat. Umacniana jest myśleniem, że skoro tylu ludzi wierzy w ich autentyczność, to coś w tym musi być.
I wreszcie... większość osób, które wierzą w autentyczność Protokołów może to robić za sprawą manipulacji tych, którzy faktycznie są antysemitami i np. próbują w ten sposób zbić kapitał polityczny. Opowiadając o rzekomym żydowskim spisku dzielącym ludzi i wzniecającym wzajemną nienawiść... posługują się dokładnie tą samą metodą manipulacji, nabierając na spisek kolejne pokolenia.