"Komputery ewoluują" - wywiad z Gianfranco Lanci, szefem Lenovo

Na targach CES 2013 w Las Vegas mieliśmy okazję porozmawiać z Gianfranco Lancim - wiceprezesem Lenovo i szefem Lenovo na region EMEA (Europę, Bliski Wschód i Afrykę), byłym prezesem innego światowego giganta - firmy Acer. Nie omieszkaliśmy zapytać o przyszłość komputerów osobistych, Windowsa 8 i najlepsze produkty.

INTERIA.PL: Widząc nowe produkty Lenovo można odnieść wrażenie, że era PC ma się ku końcowi.

Gianfranco Lanci: Myślę, że era komputerów PC nie kończy się. Mamy do czynienia z ewolucją. Pojawiają się nowe typy urządzeń - konwertowalne, tablety. Różni odbiorcy potrzebują różnych rozwiązań. Ale jeśli popatrzymy na to, co ludzie robią ze smartfonami i tabletami, to okaże się, że prawie to samo robimy na komputerach. A tablet z Windowsem może zastąpić komputer praktycznie w 100 proc. Komputery się zmieniają, natomiast tablety z Androidem stają się doskonałym narzędziem do pozyskiwania i korzystania z informacji i treści.

Reklama

Skoro jesteśmy świadkami ewolucji, to jaka będzie przyszłość komputerów?

- Przyszłość tych urządzeń będzie uwarunkowana potrzebami konsumentów. Forma prawdopodobnie się nie zmieni. Nadal będziemy korzystać z tabletów czy konwertowalnych notebooków. Wiele będzie zależeć od tego, czy będziemy potrzebować klawiatury, czy wystarczą nam same funkcje dotykowe. O wielu rozwiązaniach myśleliśmy już od dawna, ale realizacja była niemożliwa ze względu na ograniczone możliwości technologiczne. Nie potrafiliśmy zmieścić odpowiednio mocnych podzespołów w bardzo niewielkich przestrzeniach. Przyszłością będzie właśnie ta ewolucja, wzajemne przenikanie poszczególnych funkcji. Weźmy za przykład nasz nowy produkt - Horizon. Wygląda on jak stół, telewizor albo ogromny tablet, ale to jest komputer, który działa jak tablet.

A czy Windows 8 to dobry kierunek dla komputerów - szczególnie mobilnych?

- Oczywiście, że tak. Wszystko za sprawą dotykowego interfejsu, prawdziwie naturalnego dotykowego interfejsu. A ludzie szukali i potrzebowali właśnie takich rozwiązań. Kiedyś takim naturalnym interfejsem była klawiatura, a teraz jest nim Metro UI. Windows wciąż potrzebuje odpowiedniego wsparcia, dobrego ekosystemu, bo te elementy są również bardzo ważne. Ale kierunek jaki system wytyczył dla komputerów mobilnych jest bardzo dobry.

Spotkałem się jednak z niezadowoleniem ze strony użytkowników, z krytyką nowego interfejsu, obsługi Windowsa przy pomocy dotyku.

- Moim zdaniem ludzie nie lubią zmian - to nasza naturalna reakcja na zmiany. Jeśli popatrzmy na ewolucję systemu Windows to dostrzeżemy w niej dużo zmian. I za każdym razem ludzie coś tracili, coś do czego byli przyzwyczajeni, w zamian dostając nowe rozwiązania. Ale z punktu widzenia użytkownika wydaje mi się, że Windows 8 jest lepszy od poprzedniej wersji.

Jaka była pana pierwsza myśl, pierwsza opinia po zobaczeniu najnowszego systemu Microsoftu?

- Moja opinia na temat Windows 8 zawsze była bardzo dobra. Dzięki niemu udało się połączyć urządzenia o różnych rozmiarach, przenieść prawie ten sam system z komputerów do tabletów i smartfonów. Wszystko dzięki temu samemu interfejsowi. A to zawsze było problemem urządzeń różniących się wielkością. Dla użytkownika przełączanie się pomiędzy różnymi interfejsami nie jest proste. Windows 8 i jego Metro UI rozwiązuje ten problem.

W takim razie Lenovo powinno stworzyć smartfon z Windows Phone 8?

- Na rynku mamy teraz trzy liczące się ekosystemy. Jeden z nich jest dla nas całkowicie poza zasięgiem (śmiech), a dwa pozostałe będą razem funkcjonować, a to jest dobre dla użytkowników. Możliwość wyboru to ogromnie ważny czynnik - nie tylko dla konsumentów, ale i dla całego przemysłu. Z tymi dwoma na pewno będziemy starali się współpracować.

Lenovo postara się wprowadzić swoje telefony do szerszej sprzedaży?

- Zaczęliśmy od Chin i tam jesteśmy bardzo mocni. Teraz przenosimy się do innych krajów. Rozpoczynamy sprzedaż w Rosji i kilku innych krajach Azji. Kolejne pojawią się w tym i następnym kwartale. Nie chcemy być od razu światowym numerem jeden. Nasza strategia polega na obejmowaniu zasięgiem kolejnych krajów, powoli, małymi krokami. Ale smartfony są dla nas jednym z kluczowych produktów.

Również w Europie?

- Tak, również w Europie. To tylko kwestia czasu. A poza tym Rosja jest przecież w Europie (śmiech).

Wróćmy do nowości które zaprezentowało Lenovo. Jest wśród nich wiele komputerów konwertowalnych i tak mało tabletów. Czy według pana nowy typ modyfikowalnych komputerów zabije z czasem klasyczne tablety?

- Nie, na pewno nie. Urządzenia konwertowalne nie wyprą tabletów, a tablety nie wyprą komputerów konwertowalnych. My będziemy kontynuować dostarczanie użytkownikom jak najszerszej gamy rozwiązań, różnych rozwiązań, w zależności od ich potrzeb. Kiedyś do wszystkiego wystarczył nam notebook lub komputer stacjonarny, a teraz pojawiło się wiele innych rozwiązań. Każdy korzysta z takiego, które potrafi sprostać jego oczekiwaniom.

W takim razie jak wytłumaczy pan to, co stało się z netbookami. Zostały one prawie całkowicie wyparte z rynku przez tablety?

- Temat netbooków jest bardzo interesujący. Ale nie jestem pewien czy odpowiadają za to tablety czy inne urządzenia, a może jeszcze jakieś inne czynniki. W pewnym momencie idealnie trafiły one w potrzeby użytkowników, ale później pojawiły się inne urządzenia, a netbooki powoli traciły na znaczeniu. Wiem, że przyjęło się uważać, że winę za to ponoszą tablety, ale moim zdaniem nie do końca tak jest. Nie zdziwiłbym się gdyby coś podobnego do netbooków pojawiło się w przyszłości.

Nie trzeba daleko szukać, ponieważ rynkiem notebooków zawładnęły smukłe ultrabooki

- Ultrabooki to zupełnie inna koncepcja. Są lżejsze, ich bateria wytrzymuje dłużej. To inna kategoria.

To teraz może nieco bardziej osobiste pytanie. Otóż Lenovo notuje coraz lepsze wyniki od kiedy stał się pan jego częścią, a Acer w tym samym czasie wręcz przeciwnie.

- (śmiech) Podoba mi się to stwierdzenie.

Ale jak pan to robi? Czy kryje się w tym jakiś sekret?

- To jest biznes, w którym liczy się wiele różnych czynników. Myślę, że sukces jaki odnieśliśmy w ubiegłym roku leży w naszych produktach, organizacji i ludziach.

A jest jakiś produkt Lenovo, z którego jest pan szczególnie dumny?

- Naprawdę bardzo lubię X1 Carbon. To piękny produkt. Jest lekki, wydajny, ma dobrą baterię. Ale jako użytkownik, bardzo lubię Yogę i nawet jeden z nich kupiłem mojemu trzynastoletniemu synowi. Ten komputer ma odpowiedni rozmiar i jest lekki. To pełnoprawny notebook z funkcją tabletu. I on naprawdę go lubi. Kiedy pierwszy raz zaczął z niego korzystać, nie widząc wcześniej Windowsa 8, już po kilku godzinach miał pościąganych wiele aplikacji. Dla młodych ludzi Windows RT to dobry system.

Rozmawiał Jakub Płaza

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lenovo | Laptop | CES 2013 | Windows | komputer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy