Kropka kwantowa i nanokryształy - nowa generacja telewizorów

Giganci elektroniki mają pomysł na nową generację telewizorów - przy produkcji ekranów wykorzystywane będą nanokryształy. To rozwiązanie jest rzekomo znacznie lepsze niż telewizory LCD z podświetlaniem LED oraz plazma. Ile w tym prawdy i ile zapłacimy za taki sprzęt?

Pojęcie Kropki kwantowej (z angielskiego: Quantum Dot) powstało około 30 lat temu i przez wiele lat była to w gruncie rzeczy jedynie teoria fizyki kwantowej. Zaawansowany postęp technologiczny sprawił, że inżynierom udało się zmaterializować to pojęcie i przenieść do świata produktów sprzedawanych na sklepowych półkach. W przypadku ekranów (wyświetlaczy) ta sztuka udała się dzięki nanokryształom, a konkretnie dzięki ograniczeniu ruchu elektronu przez granice kryształu. Upraszczając - nanokryształy (kropka kwantowa) gwarantują lepszą jakość podświetlania wykorzystywanego w panelach, co znacznie polepsza głębię kolorów i sprawia, że obraz jest jeszcze bardziej naturalny. Właśnie dlatego nanokryształy i kropka kwantowa prawdopodobnie będą następcą popularnego obecnie podświetlania diodowego LED.

Reklama

Kropka kolejnej generacji

Podczas targów Consumer Electronics Show, największych na świecie targów nowych technologii konsumenckich giganci tacy jak Samsung i LG zaprezentowali odbiorniki wykorzystujące technologię kropki kwantowej. Według LG Quantum Dot zapewnia dokładniejsze o około 30 proc. odwzorowanie kolorów.Samsung poszedł o krok dalej, nazywając nową generację telewizorów mianem SUDH (Superb Ultra HD). Nanokrystaliczny półprzewodnik telewizora SUHD TV transmituje światło o różnej barwie w zależności od długości fali, umożliwiając lepsze odwzorowanie barw i gwarantując poprawioną efektywność świetlną. Technologia SUHD automatycznie analizuje jasność obrazów w celu ograniczenia dodatkowego zużycia energii, oferując optymalny kontrast i pozwalając na uzyskanie głębokiej czerni i większej jasności (biel jest 2,5-krotnie jaśniejsza niż na ekranie konwencjonalnego telewizora). Liczbę punktów dopasowania koloru zwiększono dwukrotnie z myślą o niezwykle wiernym odwzorowaniu barw.


Mieliśmy szansę przetestować telewizory SUHD. Efekt robi wrażenie . Wyświetlany obraz jest jasny, a kolory są nasycone. Wiele robi w tym względzie oprogramowanie, które analizuje obraz i dostosowuje go, aby prezentował się jak najlepiej. Na stosiku można było zobaczyć różnice gołym okiem, ponieważ obok siebie stał telewizor z SUHD oraz urządzenie nieznanego producenta, ale również pracujące w rozdzielczości 4K. Dzieliła je przepaść, ale niestety w tym momencie nie dowiemy się, na ile była ona kwestią manipulacji ustawieniami, a na ile samej technologii.

Co z OLED-em, Ultra HD i plazmą?

Od kilku lat na następcę technologii LCD namaszczony był OLED, (ang. Organic Light-Emitting Diode), dioda elektroluminescencyjna (LED) wytwarzana ze związków organicznych. Ekrany powstałe w technologii OLED wydzielają samoistne światło, dzięki czemu nie wymagają podświetlenia. W następstwie  oglądający otrzymuje perfekcyjny współczynnik kontrastu (nawet 1 000 000:1) oraz idealną czerń (kolor czarny jest rzeczywiście "czarny"). Takie rozwiązanie sprawia, że ekrany OLED-owie - w teorii i w praktyce - biją na głowę ekrany LCD z podświetlaniem LED oraz telewizory plazmowe (test telewizora OLED można znaleźć tutaj). Jaka jest jego przyszłość? LG w tym roku planuje wypuścić serię telewizorów OLED (więcej informacji tutaj), ich ceny zaczną się od około 10 tys. złotych. Dlaczego więcej producentów nie zdecydowało się na OLED? Odpowiedź jest prozaiczna - chodzi o ceny. Panele OLED-owe są na razie droższe w produkcji niż panele LCD. Nawet te z nanokryształami.

Ultra HD (następca jakości obrazu Full HD, zwane także 4K, ma się dobrze. Nowe telewizory z nanokryształami, a także OLED-y, będą obsługiwać 4K. Podobnie jak "zwyczajne" telewizory LCD z podświetlaniem LED. W przeciągu 2 do 3 lat UHD będzie standardem podobnie jak obecnie jest nim Full HD. Tego już nie unikniemy, ale dobra informacja jest taka, że UHD nie zwiększy cen sprzedawanych telewizorów LCD.

A plazma? Niestety, producenci telewizorów przestali inwestować w tę technologię, a na rynku nie pojawią się kolejne tego typu odbiorniki. Telewizory z nanokryształami oraz OLED mają być ewolucyjnym następcą kultowej plazmy.

Ile to będzie kosztowało?

To kluczowe pytanie. Obecnie w Polsce bez problemu kupimy 42-calowy telewizor Ultra HD z podświetlaniem LED za 2000 zł. Łatwo się zatem domyślić, że producenci sprzętu przy takich cenach wiele nie zarobią. Szczególnie, że telewizor kupujemy na kilka lat, nie myśląc o jego rychłej wymianie.  Sprzęt z nową generacją paneli wydaje się zatem niezłym sposobem na przyciągnięcie nie tyle nowych klientów, co przekonanie tych obecnych do zakupu nowego telewizora. Ile zapłacilibyśmy za nanokryształy w naszym salonie? Dokładne ceny nie są znane, ale na CES 2015  nieoficjalnie mówiło się o telewizorach o 30 do 50 procent droższych niż obecnie sprzedawane w sklepach.

Skok jakościowy, zarówno w przypadku nanokryształów, jak i OLED-ów, jest rzeczywiście widoczny przysłowiowym "gołym okiem". Decyzja, czy to wystarczy, aby kupić nowy telewizor należy tylko i wyłącznie do potencjalnych klientów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Quantum Dot | kropka kwantowa | 4K | OLED
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy