Koronawirus

Szczepionki mogą nie chronić przed nowymi wariantami SARS-CoV-2?

​Odkryto dowody na zmniejszoną ochronę przeciwciał wobec różnych wariantów SARS-CoV-2.

Badania i szczepienia - oto filary, na których ludzkość próbuje oprzeć walkę z pandemią COVID-19. Chociaż trwa to dłużej niż wielu się spodziewało, osiągnięcie odporności zbiorowej jest możliwe. Wymaga to jednak czasu, który działa także na niekorzyść wirusa.

SARS-CoV-2 już kilkakrotnie zmutował, a najlepszymi przykładami są szybko rozprzestrzeniające się warianty B.1.1.7 z Wielkiej Brytanii, B.1.351 z Afryki Południowej i P.1 z Brazylii. Wirusy te mają mutacje w tzw. białku szczytowym (S), strukturze na powierzchni wirusa, która jest odpowiedzialna za przyczepianie się do komórek gospodarza. Jednocześnie, białko szczytowe jest również głównym celem odpowiedzi immunologicznej. Przeciwciała wytworzone w odpowiedzi na infekcję SARS-CoV-2 lub szczepionkę wiążą się z białkiem szczytowym, blokując w ten sposób wirusa. 

Zespół kierowany przez Markusa Hoffmanna i Stefana Pöhlmanna z German Primate Center-Leibniz Institute for Primate Research oraz Jana Müncha z Centrum Medycznego Uniwersytetu w Ulm odkrył, że warianty SARS-CoV-2 B.1.351 i P.1 nie są już hamowane przez przeciwciała stosowane w terapii COVID-19. Ponadto, warianty te są mniej skutecznie hamowane przez przeciwciała pochodzące od pacjentów, którzy wyzdrowieli i osób zaszczepionych. Tak więc rekonwalescencja po COVID-19, jak również szczepienia mogą oferować jedynie niepełną ochronę przed tymi zmutowanymi wirusami. Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie "Cell".

- Stwierdziliśmy, że niektóre środki przeciwwirusowe, które blokują wejście do komórki gospodarza i są w fazie rozwoju przedklinicznego, hamują zmutowane wirusy tak samo dobrze jak oryginalnego wirusa. Wariant B1.1.7, który obecnie szybko rozprzestrzenia się w Niemczech, był również skutecznie hamowany przez przeciwciała, w tym przeciwciała indukowane przez szczepienia. Natomiast przeciwciało stosowane w terapii COVID-19 nie hamowało wariantów B.1.351 i P.1. Co więcej, warianty te były słabiej hamowane przez przeciwciała pochodzące od rekonwalescentów lub osób zaszczepionych, częściowo omijały one neutralizujące działanie przeciwciał - powiedział Jan Münch. 

Stosowanie obecnie dostępnych szczepionek ma sens i pożądane jest szybkie rozszerzenie akcji szczepień na całym świecie. Możliwe jest jednak, że szczepienie lub wyleczenie z COVID-19 może zapewnić zmniejszoną ochronę przed wariantami SARS-CoV-2 B.1.351 i P.1. Badania kliniczne muszą teraz wykazać, w jakim stopniu te obawy są prawdziwe.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pandemia | SARS-CoV-2 | szczepionki | COVID-19
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy