Kosmos

2013 RZ53 między Księżycem i Ziemią. Czy to skała, czy sztuczny obiekt?

Od 16 do 20 września w przestrzeni pomiędzy Ziemią a Księżycem będzie przebywać obiekt o nazwie 2013 RZ53. Może to być sztuczny obiekt albo... skała wyrzucona z Księżyca.

Większość małych obiektów przemykających pomiędzy Ziemią a Księżycem znajduje się w pobliżu naszej planety przez zaledwie kilka lub kilkanaście godzin. Natomiast jakikolwiek obiekt, który dłużej przebywa w pobliżu naszej planety może być wytworem ludzkich rąk albo pozostałością po stosunkowo niedawnym uderzeniu w Srebrny Glob. Właśnie takie pochodzenie jest możliwe w przypadku 2013 RZ53.

Od dziś do 20 września obiekt o nazwie 2013 RZ53 będzie przebywać pomiędzy Ziemią a Księżycem. Minimalny dystans od 2013 RZ53 do naszej planety zostanie osiągnięty 19 września około godziny 00:20 CEST i będzie wynosić około 242 tysiące km. Rozmiary 2013 RZ53 oszacowano na zaledwie 2 m.

Czym może być 2013 RZ53? Rozmiary mogą sugerować, że jest to górny stopień jednej z misji księżycowych ostatnich lat. Przykładowo, księżycowe sondy GRAIL, które w 2012 roku orbitowały wokół Srebrnego Globu, zostały wyniesione w przestrzeń kosmiczną za pomocą rakiety Delta II i skierowane ku Księżycowi dzięki górnemu stopniowi Star-48B. Ten stopień ma średnicę około 1,2 m i długość 2 m. Może zatem to być 2013 RZ53.

Jest możliwe, że 2013 RZ53 jest naturalnym głazem, wybitnym z powierzchni Księżyca podczas uderzenia innego obiektu. W Srebrny Glob wciąż uderzają różne obiekty, tworzące kratery na powierzchni naszego naturalnego satelity. Podczas powstawania niektórych z tych kraterów może dojść do wybicia odłamka skały księżycowej. Takim obiektem może być 2013 RZ53.

Warto tu dodać, że kratery na Srebrnym Globie nie są jedynie dziełem natury - od początków ery kosmicznej człowiek "bombardował" Księżyc sztucznymi obiektami. Przykładowo, podczas programu Apollo doszło do celowego skierowania kilku górnych stopni rakiety Saturn V w Księżyc, by podczas uderzenia zebrać wartościowe dane sejsmiczne. Ostatni taki przykład "bombardowania" nastąpił w grudniu 2012 roku, gdy sondy GRAIL uderzyły w powierzchnię Srebrnego Globu, wytwarzając kratery o średnicy około 4-6 m. Z kolei kratery wybijane przez górne stopnie rakiety Saturn V miały około 30 m średnicy.

Krzysztof Kanawka

Reklama

Źródło informacji

Kosmonauta
Dowiedz się więcej na temat: Ziemia | Księżyc | Kosmos | przestrzeń kosmiczna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy