Kosmos

NASA namierzyła usterkę w Kosmicznym Teleskopie Hubble'a

​NASA wreszcie zidentyfikowała przyczynę usterki Kosmicznego Teleskopu Hubble'a i zamierza spróbować "ryzykownej" wymiany. Trwało to ponad miesiąc, ale być może uda się uratować najsłynniejszy teleskop kosmiczny w historii.

Inżynierowie NASA zidentyfikowali przyczynę awarii komputera, która spowodowała, że Kosmiczny Teleskop Hubble'a wstrzymał wszystkie operacje naukowe.

Okazuje się, że wadliwym elementem teleskopu był moduł PCU, czyli jednostka sterująca mocą, zakłócając stały dopływ energii elektrycznej. Doszło do licznych spadków napięcia poniżej linii 5 V, a to doprowadziło do powstania wtórnego obwodu ochronnego i wstrzymało wszystkie operacje.

Teraz jednak NASA zamierza podjąć "ryzykowną" próbę przełączenia się na komputer zapasowy, który ma swój własny moduł PCU. Zespół NASA już rozpoczął procedurę naprawczą, która potrwa kilka dni. Nie różni się to zbytnio od innego problemu, który wystąpił w jednostce dowodzenia Hubble'a, a który został naprawiony podczas misji serwisowej w 2009 roku, w erze działających lotów wahadłowców.

Kosmiczny Teleskop Hubble'a został wystrzelony w 1990 roku i od tego czasu służy jako instrument badawczy poszerzający nasze pojęcie o Wszechświecie. Teleskop przeprowadził ponad 1,5 miliona obserwacji kosmosu, co przyczyniło się do powstania ponad 18 000 opublikowanych prac naukowych opartych na jego danych. To kosmiczne obserwatorium odegrało kluczową rolę w ujawnieniu ekspansywnego przyspieszenia kosmosu, a także ciągłej ewolucji galaktyk. NASA nie daje żadnej gwarancji, że próba przełączenia się na komputer zapasowy się uda, choć nikt jeszcze nie mówi głośno o końcu Kosmicznego Teleskopu Hubble'a.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos | Kosmiczny Teleskop Hubble'a | teleskop
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy