Medycyna przyszłości

Co się dzieje z ciałem podczas morsowania?

Jak morsowanie prezentuje się z medycznego punktu widzenia? Czym tak naprawdę jest to zjawisko i czy faktycznie oferuje tak wiele walorów zdrowotnych, jak niektórzy sugerują?

Morsowanie to - mówiąc najogólniej - termin określający kąpiel w zimnej wodzie, przy niskiej temperaturze otoczenia. Z pozoru może wydawać się to ekstremalnym doświadczeniem, ale istnieją dowody potwierdzające, że morsowanie pozytywnie wpływa na zdrowie. Niestety, nie dla każdego.

Zimna woda a człowiek

Istnieją liczne wzmianki o zagrożeniach, jakie stwarza zimna woda: Herodot, opisując nieszczęśliwą wyprawę morską perskiego generała Mardoniusza, napisał w 450 r.p.n.e., że "ci, którzy nie umieli pływać, ginęli z tego powodu, a reszta z powodu zimna". Amerykański lekarz James Currie był jednym z pierwszych uczonych, który podjął się badania wpływu zimnej wody na ludzki organizm. 

Podobne twierdzenia są znane od wieków. Terapia wodna Hipokratesa miała na celu złagodzenie "znużenia" (fizycznego lub psychicznego), podczas gdy Thomas Jefferson twierdził, że 60 lat codziennych zimnych kąpieli stóp każdego ranka "zachowało jego dobre zdrowie". W 1750 r. opublikowano wiele pism, w których zalecano kąpiele morskie w celu leczenia wielu chorób, a zimę uznano za najlepszy czas na zaangażowanie się w tę działalność. Kąpiele morskie osiągnęły szczyt popularności pod koniec XVIII w. i doprowadziły do powstania licznych nadmorskich miast i kurortów, które odwiedzamy do dzisiaj. 

W ostatnich latach nastąpił znaczny wzrost popularności tzw. morsowania w jeziorach, rzekach czy strumieniach. Czy faktycznie jest to zdrowe?

Reklama

Szybki sposób na śmierć

Nie ulega wątpliwości, że fizjologiczne reakcje na zanurzenie w zimnej wodzie są niebezpieczne i mogą doprowadzić do zawału serca, utraty zdolności poruszania się, hipotermii i utonięcia. To właśnie hipotermia jest uważana za główne zagrożenie wynikające z przebywania w zimnej wodzie. Jest to stan, który charakteryzuje się obniżeniem temperatury mierzonej wewnątrz ciała poniżej 35 °C. Hipotermię dzielimy na trzy rodzaje: łagodną (gdy temperatura ciała spada do 35-32°C), umiarkowaną (32-28°C) oraz ciężką (poniżej 28°C). 

Przy obniżeniu temperatury o ok. 10°C w stosunku do temperatury normalnej, dochodzi do głębokiej utraty przytomności, a człowiek wchodzi w stan letargu. Gdy temperatura ciała spadnie poniżej 25°C, istnieje duże ryzyko zgonu w konsekwencji zbyt niskiej temperatury serca i mózgu. Następuje wiotkie porażenie, źrenice są sztywne, zanikają ruchy oddechowe, a tętno jest niewyczuwalne - jeżeli nie przystąpi się do reanimacji, następuje zgon

Liczne dane statystyczne wskazują na to, że niebezpieczny jest już sam szok termiczny, do którego dochodzi po nagłym kontakcie rozgrzanego organizmu z zimną wodą. Powoduje to dodatkowe obciążenie serca, a nagła utrata kontroli nad oddychaniem sprawia, że wystarczą nawet małe ilości wody do zachłyśnięcia się i utonięcia. 

Szok termiczny osiąga szczytową wartość w wodzie w zakresie 10-15°C, a początkowe 1-2 litry wdechu spowodowane zanurzeniem w zimnej wodzie są zazwyczaj niebezpieczniejsze większa niż śmiertelna dawka słonej wody potrzebna do utonięcia. Reakcja na szok termiczny wyjaśnia, dlaczego do około 60 proc. osób umierających w zimnej wodzie dochodzi w pierwszych minutach, a nie w znacznie dłuższym czasie wymaganym do osiągnięcia hipotermii.

Plusy zimnej wody

Nie ma wątpliwości, że zimno stymuluje ciało. Uwolnienie hormonów stresu (adrenaliny, noradrenaliny i kortyzolu) pobudza i daje prawdziwego "kopa". Zimno i ciśnienie wywierane na ciało poprzez zanurzenie w wodzie może również zwalczać stan zapalny. Stwierdzono, że zimne prysznice wspomagają regenerację organizmu po ćwiczeniach fizycznych.

Regularne zanurzanie się w zimnej wodzie (poprzez morsowanie) może teoretycznie zmniejszać reakcję zapalną organizmu. Istnieją dowody na to, że morsowanie zwiększa zdolność organizmu do przystosowania się do innych, pozornie niezwiązanych ze sobą czynników stresowych. Na przykład istnieją dowody, że krótkie zanurzanie w zimnej wodzie poprawia reakcję organizmu na stres związany z wysokością. Po zaadaptowaniu się do radzenia sobie z jednym, organizm lepiej radzi sobie również z drugim.

Warto pamiętać także o starej ludowej prawdzie, że zimna kąpiel chroni przed zwykłym przeziębieniem. Niestety, nie ma dowodów naukowych na potwierdzenie tego zjawiska. Niektóre badania laboratoryjne wykazały poprawę wskaźników funkcji immunologicznych, ale kliniczne znaczenie tych wyników jest niepewne. Podatność na infekcje górnych dróg oddechowych jest często wykorzystywana jako użyteczna miara funkcjonowania układu odpornościowego. Stwierdzono, że osoby pływające w otwartych, zimnych wodach rzadziej łapią infekcje od tych, którzy nie pływają. Jednak osoby pływające na basenie łapią infekcje podobnie często jak morsujący. 

Zimno może zarówno zabić, jak i leczyć. Morsowanie może korzystnie wpływać na nasz organizm, ale trzeba robić to z głową.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: morsowanie | hipotermia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy