Medycyna przyszłości

Już jedna bezsenna noc przybliża cię do choroby Alzheimera

Najnowsze badania pokazują, że już jedna bezsenna noc zwiększa ryzyko zachorowania na chorobę Alzheimera.

Naukowcy od dawna znają związek między brakiem snu a różnymi chorobami, mimo iż trudno go jednoznacznie udowodnić. Okazuje się, że nieprzespane noce wpływają negatywnie na rozwój alzheimera.

Choroba Alzheimera jest najczęstszą przyczyną starczej demencji. Identyfikuje się ją na podstawie blaszek beta-amyloidu w mózgu. Chociaż neurobiolodzy nadal debatują, w jakim stopniu blaszki beta-amyloidu uszkadzają mózg, nie ma jednoznacznych dowodów, że ich obecność to objaw choroby.

Amerykańscy naukowcy zastosowali badanie pozytronowej tomografii emisyjnej (PET) i radioizotopowy znacznik florbetaben do pomiaru poziomu beta-amyloidu u 20 zdrowych osób w wieku 30-40 lat. Florbateben wiąże się z beta-amyloidem, szczególnie w postaci nierozpuszczalnej płytki, co pozwala na jego zlokalizowanie w mózgu.

Ochotników monitorowano po dobrze przespanej nocy, a także po 30 godzinach bezsenności. W tym drugim przypadku odnotowano średnio 5-procentowy wzrost poziomu beta-amyloidu w prawym hipokampie i wzgórzu mózgu. Aż 19 uczestników miało wyższy poziom beta-amyloidu po okresie bezsenności - w jednym z przypadków był on wyższy aż o 16 proc. Właśnie na te rejony ma największy wpływ choroba Alzheimera.

Wcześniejsze badania wykazały, że beta-amyloid jest produktem przemiany materii mózgu podczas czuwania i organizm wydala go w trakcie snu. Zauważalny wzrost poziomu amyloidu-beta po zaledwie jednej nocy jest mocniejszym dowodem na czynniki sprzyjające rozwojowi alzheimera, niż mogliśmy się spodziewać.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: beta amyloid | choroba Alzheimera | demencja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy