Medycyna przyszłości

Klonowanie sposobem na nieśmierletność

Czy klonowanie jest sposobem na nieśmiertelność? Jeżeli tak, to jesteśmy jej bliżej niż kiedykolwiek wcześniej.

Naukowcy stworzyli 25 pokoleń klonowanych myszy i wiele wskazuje, że tym samym odkryli sposób na walkę ze starzeniem się organizmów. Do niedawna uważano, że tworzenie klonów z klonów bez ryzyka nieprawidłowego rozwoju lub przedwczesnej śmierci, nie jest możliwe.

Teraz zespół japońskich badaczy ogłosił, że w oparciu o jednego dawcę skopiował aż 581 myszy, wytwarzając łącznie 25 pokoleń klonów. Proces ten najprawdopodobniej można by ciągnąć bez końca, gdyż kolejne generacje nie wykazują żadnych efektów ubocznych ani w fizjologii, ani w zachowaniu.

W eksperymencie naukowcy zastosowali tę samą technikę, która pozwoliła na stworzenie słynnej owcy Dolly w 1996 roku - transfer jądra komórkowego (ang. Somatic Cell Nuclear Transfer, SCNT). Do tej pory stosując SCNT przy każdym kolejnym pokoleniu badacze otrzymywali coraz mniej okazów, aż do momentu, w którym nie byli w stanie stworzyć ani jednego klonu. Uzyskane w ten sposób osobniki cechowały się krótszą żywotnością niż ich naturalne odpowiedniki.

Ochrona DNA gryzoni przed genetycznymi zaburzeniami okazała się strzałem w dziesiątkę, dzięki czemu wydajność procesu nie spadła przez 25 pokoleń, podobnie jak żywotność myszy, które umierały średnio po 2 latach - jak normalne osobniki.

- Nasze badania mogą być pomocne w reprodukowaniu zwierząt w celach hodowlanych lub pielęgnacyjnych. Nie ma nic dziwnego w tworzeniu klonów z klonów - powiedział szef zespołu naukowego, Sayaka Wakayama z Instytutu Badań Fizycznych i Chemicznych RIKEN.

Wakayama jest powszechnie znany w świecie genetyki molekularnej. Japoński uczony wcześniej sklonował mysz z komórek innych gryzoni, które były zamrożone przez 16 lat.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: myszy | nieśmiertelność | genetyka | klonowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy