Medycyna przyszłości

Uwaga hipsterzy: broda to siedlisko drobnoustrojów

Gęsta broda u mężczyzn to modny trend w ostatnich sezonach. Naukowcy przekonują jednak, że jest ona prawdziwym siedliskiem bakterii i jej noszenie jest bardzo niehigieniczne.

Jak wykazały badania, w brodzie mogą ukrywać się tysiące bakterii. Trycholog (specjalista zajmujący się skórą głowy i włosami) Carol Walker podkreśla, że bujny zarost zwiększa ryzyko rozwoju infekcji skórnych i przeniesienia zakażenia bakteryjnego lub innych drobnoustrojów na inne osoby, na przykład podczas pocałunku - podaje Daily Mail.

Im gęstszy zarost, tym więcej bakterii i zanieczyszczeń się w niej znajduje. Patogeny wchodzą pomiędzy łuski włosa. Największa ilość bakterii znajduje się na włosach rosnących wokół nosa i ust. Jeśli mężczyzna ma tendencję do głaskania swojej brody, to łatwo może przenieść niebezpieczne drobnoustroje do ust. Szczególnie niebezpieczne są produkty mleczne, których zjełczałe pozostałości mogą pozostać na brodzie, zostając pożywką dla bakterii.

Jeśli brodaty mężczyzna zachoruje na grypę lub przeziębienie, spływający katar może mieć utrudnioną drogę wyjścia i może osadzać się na brodzie i wąsach. Badania wykazały, że w brodzie często "ukrywa" się Staphylococcus aureus (gronkowiec złocisty). Lekarze zalecają regularne mycie i golenie zarostu, co pozwoli ograniczyć ilość groźnych patogenów i pozwoli zapobiec wrastaniu włosków na twarzy.

Reklama
Tylkomedycyna.pl
Dowiedz się więcej na temat: broda | bakterie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy