Medycyna przyszłości

Wirus Zika powoduje małogłowie? Zbliża się epidemia?

Przez ostatnie lata w Brazylii występowało mniej niż 200 przypadków mikrocefalii rocznie. Tylko w 2015 r. było ich już blisko 3000. Wszystkiemu winny jest przenoszony przez komary wirus Zika. Najnowsze doniesienia są niezwykle niepokojące - odnotowano już pierwszy przypadek choroby w Stanach Zjednoczonych.


Wirus Zika został wykryty w Brazylii w 2014 r. Od tego czasu odnotowano blisko 1,5 mln zakażeń. U dzieci i dorosłych choroba wywoływana przez wirus Zika przebiega łagodnie - czasami nie powoduje żadnych objawów, a w najgorszym wypadku kończy się gorączką i wysypką. WHO szacuje, że symptomy gorączki Zika pojawiają się u jednej na cztery zainfekowane osoby. Niestety, wirus Zika jest bardzo niebezpieczny dla płodów. Naukowcy odnotowali jego obecność w łożyskach matek, które urodziły dzieci z mikrocefalią (małogłowiem).

Powołano specjalny zespół, którego zadaniem była weryfikacja czy zwiększona ilość przypadków mikrocefalii ma związek z wirusem Zika. Uczeni brali pod uwagę, że w Brazylii pojawił się nieznany wcześniej szczep wirusa, głównie ze względu na idealne warunki do namnażania się przenoszących go komarów. Badacze przekonują, że związek między wirusem a mikrocefalią należy jeszcze potwierdzić.

Warto zauważyć, że obecność wirusa Zika odkryto w Ugandzie w latach 40. ubiegłego wieku. Był jednak wtedy uznawany za całkowicie niegroźny. W 2007 r. wirus Zika pojawił się na jednej z wysp Mikronezji, gdzie zakaził 75 proc. populacji. Kilka lat później wirus Zika odnotowano w Polinezji Francuskiej. W żadnym z tych przypadków nie powiązano epidemii z mikrocefalią.

Reklama

 
Sytuacja stała się poważna. W Brazylii odnotowano przypadki śmierci 29 noworodków, a władze kraju namawiają kobiety do odłożenia planów macierzyństwa na przyszłość - co najmniej do czasu wynalezienia lekarstwa na wirusa. Co najgorsze, wirus Zika staje się coraz bardziej agresywny - w ostatnim czasie spowodował zakażenia na terenie 13 krajów Ameryki Południowej. Jeden przypadek odnotowano także w Stanach Zjednoczonych. Pacjent z Houston wrócił z Ameryki Łacińskiej, gdzie zaraził się wirusem. Patogen może być przenoszony drogą płciową, ale jego głównymi nosicielami są komary.

Jak na razie nie istnieje szczepionka, która chroniłaby przed zakażeniem wirusem. Nie wiadomo jak wirus pojawił się z Brazylii. Prawdopodobnie przywieźli go kibice piłki nożnej, którzy pojawili się w Brazylii w 2014 r. na Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wirus Zika | Wirusy | małogłowie | epidemia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy