Czy w przyszłości ujrzymy wyścigi latających samochodów?

Współcześnie znane wyścigi po torach mogą niebawem przejść do lamusa. Wszystko za sprawą nowopowstałego konceptu na rywalizację samochodów latających.

Airspeeder, bo taką nazwę nosi pierwszy koncepcyjny program sportów motorowych wykorzystujący samochody latające, został opracowany przez australijską firmę Alauda. Ma on wyróżniać się zastosowaniem elektrycznych pojazdów wirnikowych sterowanych osobiście przez kierowców, siedzących wewnątrz. Całość zawodów ma przypominać format znany z Formuły 1.

Firmie już teraz udało się pozyskać spore dofinansowanie od kilku australijskich firm typu venture capital. Choć pierwsze testy miały początkowo zostać przeprowadzone na pustyni Mojave w Kalifornii, to z powodu epidemii koronawirusa, zostały przeniesione z powrotem do Australii.

Reklama

Według informacji zawartych na stronie firmy Alauda, pierwszy taki wyścig będziemy mogli zobaczyć jeszcze w tym roku. O ile oczywiście zdrowie na to pozwoli. 


 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: technologie | latające samochody | wyścigi | Drony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy