Sztuczna inteligencja

Rosyjskie boty prowadzą wojnę informacyjną w sieci

Rosja w wojnie informacyjnej korzysta z botów, programów podszywających się pod ludzi. Dwie trzecie kont w serwisie Twitter, które piszą w języku rosyjskim na temat obecności NATO w krajach bałtyckich i w Polsce, to roboty.

W sumie rosyjskie boty (70 proc. aktywnych kont) miały być odpowiedzialne za 84 proc. rosyjskojęzycznych tweetów na tematy związane z obecnością NATO w Estonii, Litwie, Łotwie, a także w Polsce - wynika z raportu "Robotrolling" opublikowanego przez NATO Strategic Communications Centre of Excellence (STRATCOM).  Liczba botów korzystających z języka angielskiego w badanym okresie wyniosła 28 proc. aktywnych kont, z czego były one odpowiedzialne za 28 proc. treści, zatem znacznie mniej, niż w przypadku języka rosyjskiego.

Boty  przede wszystkim umieszczały na Twitterze linki do rosyjskojęzycznych publikacji sprzyjających władzy, często publikując wyłącznie nagłówek lub fragment materiału. Roboty wdawały się w konwersacje wyłącznie z innymi botami, ignorując użytkowników. Cel? Prawdopodobnie miało to zapobiec zbyt szybkiemu zdemaskowaniu programu.

Reklama

Wzmożona aktywność botów była wyraźnie dostrzegalna w trakcie ćwiczeń Sojuszu Północnoatlantyckiego (przełom maja i czerwca). Najwięcej tweetów pojawiało się wśród estońskich i łotewskich użytkowników. Litwa i Polska mogą mówić o mniejszej aktywności botów - około 1800 rosyjskojęzycznych tweetów w środowisku polskich użytkowników.

Coraz mądrzejsze boty

Spółki informatyczne nieustannie pracują nad implementacją sieci neuronowych i uczenia maszynowego w przypadku botów. Uczenie maszynowe (machine learning) to metoda samouczenia się maszyn w oparciu o analizę danych i odnajdywanie zawartych w nich wzorców. Dzięki algorytmom machine learning komputery mogą samodzielnie analizować dane oraz automatycznie tworzyć i dostosowywać modele w celu samodoskonalenia i nabywania nowej wiedzy, potrzebnej do rozwiązania zadanego problemu. Wszystko odbywa się w sposób zautomatyzowany, bez potrzeby wcześniejszego zaprogramowania przez człowieka. 

Namierzenie botów takich jak programy wykorzystywane przez Rosjan nie jest dzisiaj problemem. Jednak za dwa do trzech lat, za sprawą coraz lepszych algorytmów uczenia maszynowego, boty będą sprytniejsze, a co za tym idzie - szansa na rozróżnienie ich od prawdziwych użytkowników będzie malała. Bardzo możliwe, że zdobyta już teraz wiedza zostanie wykorzystana przez Rosjan przy dalszej cyberwojnie informacyjnej prowadzonej przy pomocy botów. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: boty | NATO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama