Przyszłość pola bitwy

Ural-9 - rosyjski czołg-robot trafił do Syrii?

Jeśli wierzyć doniesieniom rosyjskich mediów takich jak serwis Sputnik, Federacja Rosyjska wykorzystuje działania operacyjne w Syrii, aby przetestować swój bezzałogowy pojazd gąsienicowy o nazwie Uran-9.

Uran-9 jest miniaturowym i zdalnie sterowanym czołgiem. Nie ma w nim żadnej autonomii, więc wszystkie działania będą kontrolowane przez operatora. Na jego wyposażeniu znalazł się karabin maszynowy oraz wyrzutnie pocisków ziemia-powietrze i przeciwpancernych. Konstruktor przekonuje, że będą one w stanie trafić wrogi pojazd z odległości około czterech km. Pojazd ma być cennym wsparciem dla piechoty. 

Nie ma pewności, czy Rosjanie wykorzystali Urala-9 w trakcie walk, czy jedynie wysłali sprzęt do Syrii, ale nie był on wykorzystany na polu bitwy.

Warto przypomnieć, że Rosjanie pracują nad kilkoma autonomicznymi i pół-autonomicznymi maszynami. Na przykład nad podwodnym dronem o napędzie nuklearnym - Status-6. Reaktor Status-6 ma być 100 krotnie mniejszy od reaktorów w okrętach podwodnych. Status-6 będzie przenosił broń nuklearną, jest szybszy od większości wykorzystywanych torped, a jego celem będą lotniskowce i infrastruktura wykorzystywana przez marynarkę wojenną. "Nie ma sposobu, aby go zatrzymać" - straszył Putin.

Reklama


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy