Pół minuty i po sprawie

Mam 20 lat, pół roku temu rozpocząłem współżycie. Nie uprawiam często seksu z partnerką, ale jak już się nadarzy okazja i sprzyjające warunki, to po, maksymalnie, pół minuty mam wytrysk.

Czy to normalne na początku drogi seksualnej, przy rzadko uprawianym seksie? Czy powinienem się martwić? Jestem z moją partnerką 9 miesięcy, razem postawiliśmy pierwsze kroki w sztuce miłości. Moje potrzeby seksualne zaspokajam masturbując się lub zaspokajamy się oralnie z partnerką, jednak też nieregularnie. Moja partnerka twierdzi, że jak zaczniemy współżyć regularnie, to problem szybkiego wytrysku sam minie i mówi żebym sobie tym głowy nie zawracał. Nie cierpię na żadne choroby, ani nie biorę żadnych leków na stałe.

Problemy z wczesnym wytryskiem podczas pierwszych doświadczeń seksualnych występują u młodych mężczyzn niezwykle często i w chwili, gdy mężczyzna nabiera pewności co do swojej sprawności seksualnej, mijają. Jeśli mężczyzna w miarę szybko nie upora się z chwilowymi, zupełnie normalnymi niepowodzeniami, utrwala się wówczas nerwicowa reakcja seksualna będąca następstwem lękowego podejścia do problemu. Im bardziej chcemy opóźnić wytrysk, im bardziej o tym myślimy, boimy się, że on nastąpi, tym szybciej to się dzieje.

Reklama

Poza tym, często zdarza się, że u osób, u których występują symptomy wczesnego wytrysku, a które mają nieregularne współżycie, problem ten może się pogłębiać. Jest to dość logiczne. Jeśli przez dłuższy czas nie uprawia pan seksu z kobietą i w końcu dochodzi do zbliżenia, to poziom podniecenia seksualnego jest tak duży, że stosunek bardzo szybko się kończy. Do tego, przy kolejnej takiej sytuacji, dochodzi lęk przed wczesną ejakulacją i ona dodatkowo szybciej następuje.

Proszę pamiętać, że problem tego typu mają głównie młodzi mężczyźni, wyłącznie ci z dużą potencją, którzy nie potrzebują zbyt silnych bodźców, bo wystarczy im sam widok partnerki czy partnera.

Oprócz tego pisze pan, że uprawia masturbację. Ta aktywność seksualna generalnie nam służy, jednak wykonywana przez dłuższy czas w nieprawidłowy sposób, może wywołać zaburzenia seksualne, m. in. odruch wczesnego wytrysku. Proszę więc poobserwować swój sposób wykonywania czynności masturbacyjnych.

Na co zwrócić uwagę? Na to czy nie wykonuje pan masturbacji w pośpiechu. Niektórzy młodzi mężczyźni spiesząc się, (bo rodzice nakryją, bo siostra zaraz wróci ze szkoły, bo koledzy z akademika zaraz wejdą do pokoju), bardzo szybko doprowadzają sprawę do finału. Osiągają pełną satysfakcję - orgazm - ćwicząc zarazem mimowolny, szybki wytrysk. Przez specjalistów zjawisko to nazwane jest "fałszywie wyćwiczoną reakcją szybkiego wytrysku przez masturbację", co w podręcznikach medycznych uznawane jest za lekką nerwicę seksualną.

Jeśli w taki właśnie sposób masturbacja przebiega u pana, należy to jak najszybciej zmienić (stworzyć sobie komfortowe, bezstresowe, warunki), by wyćwiczyć prawidłowy odruch.

Masturbacji towarzyszą fantazje. Także o nie powinniśmy zadbać. Mężczyzna najczęściej wyobraża sobie pieszczoty, szybko przechodzi do momentu wprowadzenia członka do pochwy i... zaraz osiąga masturbacyjny orgazm. Jeśli taki schemat czynności autoerotycznych zostanie powtórzony wielokrotnie, to mimowolnie wyćwiczony zostaje także odruch szybkiego wytrysku, który kojarzy się mężczyźnie z początkiem stosunku seksualnego, a nie z późniejszą jego fazą.

Dobrze jest zatem wyobrażać sobie całość stosunku, wydłużyć moment, w którym w wyobraźni wykonuje pan z partnerką dużą ilość ruchów frykcyjnych. Poprzez powtarzanie takiego obrazu w głowie może wyćwiczyć pan zdrowy odruch, czyli wytrysk w odpowiedniejszym czasie.

Zastanawia mnie jednak, z czego wynika nieregularność w podejmowaniu przez państwa kontaktów seksualnych. Być może nie mają państwo zbyt dobrych warunków, komfortowej sytuacji, miejsca do uprawiania seksu. Wówczas lęk, że ktoś może was nakryć potęguje problem wczesnego wytrysku. Warto to zmienić.

Pozdrawiam,

Magdalena Tyrała

ekspert ds. seksuologicznych

Masz problem z seksem? Zapytaj eksperta!

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy