Halucynogenom głośne nie!

17-letnia Francuzka zginęła po zjedzeniu grzybów halucynogennych skacząc z mostu w Amsterdamie. Po tym wypadku w Holandii trwa debata nad bezpieczeństwem zażywania "magicznych grzybków".

Od początku roku 35 osób dzwoniło na pogotowie po zjedzeniu grzybów. 90 proc. z nich to turyści. - Problemy mamy właśnie z turystami, którzy przyjeżdżają do Amsterdamu "naprawdę poszaleć" - mówi Paul van Oyen, rzecznik holenderskiego stowarzyszenia właścicieli sklepów z grzybami halucynogennymi - VLOS.

Większość parlamentarna chce całkowitego zakazu sprzedaży grzybków. Minister Zdrowia Ab Klink argumentuje za zakazem kupna narkotyku przez nieletnich. Argumentuje, że całkowity zakaz byłby sprzeczny z holenderskim prawem. Popiera go VLOS, które samo poprosiło władze o wprowadzenie tych obostrzeń.

Reklama

Zwolennicy wprowadzenia całkowitego zakazu podkreślają wzrost wypadków pod wpływem zawartej w grzybach psylocybiny. Ale ta liczba i tak jest mała w porównaniu z incydentami wywołanymi pod wpływem alkoholu lub marihuany.

INTERIA.PL/AFP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy