Przedświąteczny kredyt gotówkowy bez tajemnic

Reklamy w radio i telewizji i choinki na wystawach sklepowych przypominają, że nadszedł czas na przygotowanie prezentów. Co jednak zrobić, gdy w portfelu nie ma zbyt wiele pieniędzy? Oczywiście, można spróbować uniknąć spotkania z rodziną i znajomymi biorąc dodatkowe dyżury, czy jednak działanie, które oznacza rezygnację z najsmaczniejszej uczty w roku, ma sens? Być może nasze problemy będzie w stanie rozwiązać szybki kredyt gotówkowy?

Kredyt gotówkowy w teorii 

Krótkoterminowego wsparcia finansowego przed świętami udzielają nam zarówno banki, jak i pozabankowe instytucje finansowe. W obu przypadkach najczęściej nie musimy już wyjaśniać, po co potrzebna jest nam dodatkowa gotówka, nie ma też ustawowej liczby rat kredytu lub pożyczki. Jeszcze kilka lat temu polecano przede wszystkim kredyty bankowe zwracając uwagę na to, że są one bezpieczniejsze. Dziś jednak również tak zwane parabanki cieszą się dobrą opinią, a kluczowe znaczenie ma to, czy jesteśmy w stanie trafnie definiować nie tylko swoje potrzeby, ale i możliwości finansowe w okresie spłaty zobowiązania. 

Reklama

Istotą przedświątecznego wsparcia finansowego jest szybkość jego udzielania, do uzyskania kredytu gotówkowego często wystarczy więc sam dowód osobisty. Niektóre podmioty oczekują dodatkowo informacji o zarobkach pochodzącej z miejsca zatrudnienia, ponieważ jednak szybki kredyt gotówkowy nie opiewa na duże kwoty, zazwyczaj wystarczające okazuje się oświadczenie o zarobkach złożone przez potencjalnego kredytobiorcę. 

Na co uważać? 

Zarówno banki, jak i pozabankowe instytucje finansowe reklamując swoje produkty zwracają naszą uwagę na niewysokie odsetki. Wiemy, że kredyt niskooprocentowany jest rozwiązaniem opłacalnym, szybko decydujemy się więc na jego zaciągnięcie. I w tym momencie popełniamy błąd, który może nas drogo kosztować, zapominamy bowiem, że koszt kredytu to nie tylko jego oprocentowanie. Często składa się na niego również opłata przygotowawcza, prowizja oraz ubezpieczenie. Co ciekawe, te ostatnie bywa dobrowolne, bywa jednak, że tak długo, jak o to nie zapytamy, nie jesteśmy jednak informowani o możliwości rezygnacji z tej formy zabezpieczenia. 

Niezmiennie problemem jest też nasza niechęć do czytania umów. Skoro reklamodawcy nie mogą wprowadzać nas w błąd, bo zabrania im tego polskie prawo, dlaczego mielibyśmy obciążać się czytaniem kilku stron tekstu, często pisanego w zawiły sposób? 

Okazuje się, że powodów jest co najmniej kilka. Umowa zawiera informacje, które mogą zmienić sposób postrzegania wsparcia finansowego. Informuje o tym, jakie są konsekwencje zalegania ze spłacaniem pożyczki (często koszt monitu wysyłanego do klienta przekracza wysokość miesięcznej raty), a także zawiera dane dotyczące części składowych kosztu zobowiązania (niektóre firmy proponują korzystne oprocentowanie nie w skali roku, ale miesiąca, a nawet tygodnia). 

Jak nie pożyczyć za dużo? 

Jak mówi stare przysłowie – „dobry zwyczaj, nie pożyczaj”, jeśli jednak chcemy wesprzeć nasz budżet przed świętami, powinniśmy starać się odpowiedzieć na pytanie o to, ile może nas kosztować kredyt gotówkowy. Kalkulator kredytowy wydaje się w tym kontekście rozwiązaniem szczególnie wartym zainteresowania, charakteryzuje się bowiem dużą skutecznością i łatwością obsługi. 

Jeśli więc chcemy wziąć kredyt gotówkowy, kalkulator pozwoli nam oszacować wysokość tygodniowej lub miesięcznej raty. Wystarczy, że podamy dane dotyczące kosztów związanych z kredytem oraz własnych możliwości finansowych, obsługa mechanizmu zajmuje przy maksymalnie kilka minut. Oczywiście, sami twórcy tego typu narzędzi nalegają, aby mieć na uwadze ich jedynie pomocniczy charakter, warto więc podchodzić do obliczeń z pewną rezerwą raczej zaniżając niż zawyżając własne możliwości finansowe.


materiał zewnętrzny
Dowiedz się więcej na temat: kredyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama