Szron na głowie

Najszybciej siwieje biała, najpóźniej żółta rasa. Jeżeli mamy siwego któregoś z rodziców, to jest więcej niż pewne, że na naszych włosach też szybko pojawią się srebrne nitki.

Siwe włosy od wieków kojarzą się ze starością. Dlatego też, również od wieków, próbowano się ich pozbyć, wykorzystując do tego przeróżne środki naturalne i chemiczne. Trudno się temu dziwić. Siwizna może być i bywa piękna, ale tylko wtedy, gdy pojawia się w odpowiednim czasie. W młodości jest na ogół niepożądana.

Przyczyny siwienia nie są dokładnie znane. Wiadomo, że skłonność do zmiany naturalnego koloru włosów na srebrny może być uwarunkowana genetycznie. Jeżeli więc mamy siwego któregoś z rodziców, to jest więcej niż pewne, że w naszych włosach też szybko pojawią się srebrne nitki.

Reklama

Siwienie zależy też od rasy. Ludzie biali przeważnie zaczynają siwieć między 30. a 40. rokiem życia. Gdy przekraczają pięćdziesiątkę, to u większości z nich połowa włosów jest już siwa. Osoby czarnoskóre siwieją rzadziej i później, natomiast Indianie najrzadziej. Wielu z nich dożywa sędziwych lat z kruczoczarnymi włosami.

Siwienie jest normalnym procesem fizjologicznym, związanym ze starzeniem się organizmu. A ponieważ jego mechanizmy nie zostały do końca wyjaśnione, to powstrzymać go jeszcze nie sposób. Można je natomiast opóźnić, przy pomocy witamin z grupy B, między innymi biotyny oraz kwasu pantetenowego. Kwas ten działa szczególnie skutecznie, gdy połączy się go z kwasem foliowym oraz para-aminobenzeosowym (PABA), który ułatwia jego wchłanianie z przewodu pokarmowego.

Te tajemniczo brzmiące środki podaje się w specjalnych preparatach. Ponieważ nie wszystkie są u nas dostępne, fachowcy radzą w ich miejsce dietę, bogatą w PABA. Ta witamina z grupy B zawarta jest na przykład w drożdżach piwnych, wątrobie, nerkach, kiełkach pszenicy, pełnym ziarnie zbóż oraz w otrębach. W żywności jest ona najłatwiej przyswajana przez organizm.

Uważa się, że PABA nie tylko zapobiega siwieniu, lecz także chroni skórę przed oparzeniem promieniami słonecznymi oraz opóźnia powstawanie zmarszczek. Taką dietę stosuje ponoć wielu aktorów hollywoodzkich, szczycących się piękną, gładką twarzą nawet w późnym wieku. Na szczęście jest ona dostępna także u nas i to bez większych zachodów i wydatków.

MWMedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy