Nieoczekiwany problem z jedynką. Straciła zęba w programie na żywo!

Dzielna dziennikarka niezrażona utratą zęba dokończyła prowadzenie programu /East News
Reklama

Czegoś takiego telewidzowie ukraińskiej stacji TSN jeszcze nie widzieli! Doświadczonej prezenterce telewizyjnej, 43-letniej Mariczce Padałko, podczas prowadzenia programu "LIVE"... wypadł ząb.

Program emitowany był na żywo, więc trudno było cokolwiek ukryć. Dziennikarka czytała wiadomości, przekazując codzienny raport o przebiegu pandemii koronawirusa na Ukrainie, podczas gdy nieoczekiwanie odpadła jej część górnej jedynki.

Kobieta nie straciła jednak zimnej krwi. Nie dość, że udało jej się złapać ułamanego zęba, to jak prawdziwa profesjonalistka poprowadziła program do końca. Z pokerową twarzą wyszła cało z opresji. No - prawie cało, bo wybrakowanego uzębienia nie dało się ukryć pod czujnym okiem kamery.

"To jest prawdopodobnie moje najciekawsze doświadczenie od dwudziestu lat w pracy prezentera. Transmisje na żywo są wspaniałe, ponieważ zawsze są nieprzewidywalne" - skomentowała z humorem wydarzenie, zwracając się na koniec do widzów.

Ukrainka wyjaśniła, skąd wziął się problem z feralną jedynką. Dziesięć lat temu, jej mała córka zdjęła z parapetu w sypialni ciężki budzik i uderzyła nim nieświadomą zagrożenia matkę, gdy ta ziewała po przebudzeniu. Naprawiony przez fachowców od stomatologii estetycznej ząb trzymał się jakiś czas, lecz odpadł w najmniej stosownym momencie.

Padałko myślała z początku, że incydent pozostanie niezauważony. Stało się dokładnie odwrotnie. Ale ku jej zdziwieniu, widzowie okazali jej ogromne wsparcie, co zaskoczyło dziennikarkę.

Wparcie, okraszone szczyptą poczucia humoru, okazali również koledzy po fachu. Nata Gonczarowa napisała "Zareagowałaś tak, jakbyś codziennie traciła zęby na wizji".

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy