Rutkowski wreszcie odtajniony! Detektyw, jakiego nie znacie

Rutkowski - to nazwisko budzi kontrowersje. Najbardziej rozpoznawalny z polskich detektywów wciąż wywołuje skrajne emocje wśród Polaków. Jest wyrazisty, bezkompromisowy i odważny. Lubi ryzyko. Kocha rozgłos i kobiety. Bryluje w mediach, mimo ich nieustającej krytyki. Jaki naprawdę jest Krzysztof Rutkowski? Która część jego medialnego wizerunku jest prawdą, a która kreacją?

Książka jest owocem długich godzin szczerych rozmów autora z najsłynniejszym polskim detektywem. Pokazuje środowisko, w którym dojrzewał Rutkowski, i akcje, które przyniosły mu sławę, pieniądze i wdzięczność setek osób, a także kulisy jego najgłośniejszych spraw, o których dotąd nigdy nie mówił tak otwarcie.

W słowniczku polsko-rutkowskim znajdziesz kultowe już zwroty, którymi detektyw posługuje się na co dzień. Chcesz się dowiedzieć, dlaczego lepiej być kozakiem niż leszczem? Do czego służy kwadra? Skąd w domu Rutkowskiego wzięły się pozłacane krzesła i z czego składa się zestaw Rutkowskiego? Oto historia niezniszczalnego detektywa Rutkowskiego.

Reklama

"Krzysztof Rutkowski mówi, że kiedyś żył na dni. Później zaczął żyć na godziny. A teraz żyje na minuty. Ale ciągle cieszy się życiem. I to jest najważniejsze. Opowieść Rutkowskiego wciąga. Szczera rozmowa o barwnym dzieciństwie, miłości do kobiet i walce z problemami sprawia, że książkę czyta się z zapartym tchem. (...) Najlepiej od razu przystąpić do lektury i samemu ocenić efekt spotkania dwóch Krzysztofów".  Krzysztof Krawczyk

Rozmowa z Krzysztofem Rutkowskim o książce Krzysztofa Pyzi "Detektyw Rutkowski. Prawdziwa historia".



Gdyby pan był przeciętnym Polakiem, kupiłby pan książkę "Detektyw Rutkowski. Prawdziwa historia"?

- Gdybym był przeciętnym Polakiem, lubił czytać książki i chciał się czegoś dowiedzieć o Krzysztofie Rutkowskim, to pewnie tak. Jeśli ktoś lubi rozmowy, w których nie ma zakazanych pytań, powinien być zadowolony z zakupu...

Udzielił pan wielu wywiadów. Na pana temat ukazało się sporo artykułów. Miał pan jeszcze o czym opowiadać?

- Wbrew pozorom, nowych tematów do rozmowy było dużo. Do tej pory nie miałem okazji tak dokładnie opowiedzieć o moim dzieciństwie, kobietach, pobycie w areszcie czy polityce. Wreszcie też miałem okazję szczerze porozmawiać o moich problemach, o tym, jak wygląda moje codzienne życie, i zmierzyć się z pytaniem: czego boi się Rutkowski?

Jest pan zadowolony z książki?

- Ja tak, ale to jest najmniej istotny szczegół. Zarówno mnie, jak i autorowi najbardziej zależy na opiniach czytelników. Jeżeli Polakom spodoba się ta książka, będę miał kolejny powód do radości.

Widziałem, że kilka ciepłych słów o książce napisał Krzysztof Krawczyk.

- To dla mnie ogromny zaszczyt, że Krzysztof Krawczyk, legenda polskiej muzyki, przeczytał książkę i napisał, co o niej sądzi. Krzysztofa Krawczyka szanuję z wielu powodów. Swoim zachowaniem wielokrotnie udowadniał, że nawet w trudnych sytuacjach potrafi zacisnąć zęby i, jeśli trzeba, umie się przyznać do błędu...

Tym sposobem udzielił mi pan odpowiedzi na pytanie, dlaczego właśnie Krawczyk!

- Coś panu powiem. Pamiętam, że kiedy pierwszy raz usłyszałem o tym pomyśle, byłem zaskoczony. Zapytałem, dlaczego znany piosenkarz ma komentować przypadki kryminalne. Krzysztof Pyzia (autor książki — przyp. red.) powiedział, że chciałby, by o tej książce napisał kilka słów inny Krzysztof. Koniecznie miała to być osoba, którą obaj szanujemy. Poprosiliśmy właśnie Krzysztofa Krawczyka. Na szczęście nie odmówił.

Pamięta pan, jak brzmiało ostatnie pytanie, które zadał panu Krzysztof Pyzia?

- Chyba brzmiało tak: kiedy ma pan zamiar przejść na emeryturę?

Co pan odpowiedział?

- Zaskoczę pana! Albo... po odpowiedź zapraszam do książki "Detektyw Rutkowski. Prawdziwa historia" (śmiech)...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Rutkowski | książka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy