Walki robotów: Maszyny i ludzie, którzy się nie poddają

Walki robotów są bezlitosne. Zwycięzca może być tylko jeden /materiały prasowe
Reklama

24 roboty zbudowane przez najlepszych na świecie konstruktorów walczą na „śmierć i życie” na pełnej zasadzek arenie. Każde starcie to emocjonująca potyczka, zadziwiających maszyn sterowanych przez ludzi, wyposażonych w wyrafinowaną broń. Cel jest jeden – jak najszybciej unicestwić rywala!

Już od poniedziałku, 28 listopada na kanale DTX ruszają "Walki robotów", czyli spektakularne show, które, jak mówi Tomasz Zimoch - jeden z komentatorów programu, jest jednocześnie sportem, walką i ogromną dawką emocji.

Konstruktorzy robotów to niezwykłe osobowości. Oprócz budzącego postrach 52 letniego Raya Billingsa, byłego strażnika więziennego i jego niszczycielskiego robota Tombstone’a zobaczymy też 28-letnią Lisę z robotem Plan-X. Jej przygoda z programem rozpoczęła się w wieku 8 lat, kiedy tata zaangażował ją w swój udział w "Walkach robotów", a tym samym zaszczepił w córce miłość do robotyki. Dwa lata później mała Lisa zbudowała własną maszynę. Lubi konstruować z tatą, oboje mają spore doświadczenie i niezwykłą wyobraźnię.

Reklama

Ma nadzieję, że dzięki niej i jej robotowi młode dziewczyny zainteresują się robotyką. Robot Plan X stworzony jest na wzór filmów science fiction ze święcącym się mózgiem. Jego śmigło porusza się z prędkością 560-ciu kilometrów na godzinę. Gdy uderzy, przeciwnik rozpada się na kawałki!

Lisa będzie walczyć z prawdziwym mistrzem - Donaldem Hutsonem. To weteran walk, doświadczony operator, genialny strateg.  Znany jako obrońca tytułu podwójnego mistrza i konstruktor Lock-Jawa.  Roboty to nie tylko hobby, ale całe życie Donalda. Konstruował maszyny dla sił powietrznych, DARPA i tajnych organizacji. Lock-Jaw to jego nowy wynalazek - ponad 100 kilogramów najnowocześniejszej technologii, która jest w stanie zmiażdżyć konkurencję.

Wśród zawodników zobaczymy też ojca z córką. Christian Carlberg i jego córka Carissa razem stają do boju ze swoim robotem OverDrive’em. To robot klinowy z prostym podnośnikiem. Nie ulega jednak wątpliwości, ze największym atutem tej maszyna są umiejętności jej konstruktora. Christian jest świetnym operatorem i z pewnością trudnym przeciwnikiem, którego wola walki umacniana jest przez wiernie mu kibicującą córkę.

To co można powiedzieć o samym OverDrivie to w walce z przeciwnikiem powinien wjechać pod jego boczne koła i rzucić go na bandę - ma do tego predyspozycje.

Po tytuł mistrza sięgnąć chce również Charlie Guan ze swoją ekipą i robotem Overhaul. Te zadziorne prymusy z Cambridge dorastały oglądając Donalda Hutsona. Teraz mają nadzieję go pokonać. Charles, kapitan drużyny, jest nowicjuszem, lecz nie można go lekceważyć jako instruktora robotyki. Jego mocną strona jest również zgrana drużyna. Są przygotowani na starcie z Lock-Jawem... Ich Overhaul ma chwytaki i waży ponad 100 kg. Jest jednak bardzo niski. To może utrudnić mu zwycięstwo.

Niezwykłym graczem jest też Mark Devetis i jego robot ICEWAVE. Wszystko zaczęło się kiedy miał 9 lat. Wychowywała go mama, tata zmarł, gdy miał rok. Musiał się czymś zająć, dlatego poszukując zainteresowań zaczął budować roboty. Z czasem hobby zaowocowało wartą miliony firmą w Dolinie Krzemowej. Konstruktorzy z Double Robotics tworzą roboty, które umożliwiają pracę w biurze, jednocześnie, fizyczne nie będąc na miejscu.

Chłopak chce zainspirować 17-latków przed telewizorami, pokazać, że granice nie istnieją, jeżeli czegoś się naprawdę pragnie. Marc Devits był genialnym dzieckiem i stworzył kostiumy LED-owe między innymi dla członków Black Eyed Peas. ICEWAVE to skrót od słów: silnik o spalaniu wewnętrznym. Ma moc 15-tu koni mechanicznych, a jego  śmigło obraca się z prędkością 480-ciu kilometrów na godzinę. Ma coś, na co trzeba uważać, czyli poziome śmigło.

Z kolei Ian Lewis i jego przyjaciel Simon - to konstruktorzy z Wielkiej Brytanii, którzy pragną zawojować Amerykę. Poznali się w szkole, obydwaj mieli po 14 lat. Wielokrotnie uczestniczyli w "Walkach robotów", co daje im przewagę nad pozostałymi uczestnikami. Ich maszyna Warhead  to drapieżnik!  Jak sami przyznają jest ona wypadkową ich osobowości.

Generalnie są mili, ale za sterami wychodzą z nich prawdziwe bestie. Wielu zastanawia się, czy ta maszyna nie jest żywa. Ma charakter i potrafi zaatakować. Warhead ma mocne zęby, które mogą roznieść przeciwnika na strzępy. To jeden z najsłynniejszych robotów w programie.

Terry Ewert to kolejny "weteran" "Walk robotów". Mieszka w Wisconsin, ma 50 lat i czterech synów, z którymi pracuje i dzieli wspólne pasje. Mężczyzna nie lubi się uśmiechać, a gdyby wzrok mógł zabijać to bez wątpienia mógłby i tak unicestwić przeciwnika. Terry wygrał już turniej, a teraz żegna się ze swoją ukochaną dyscypliną, przekazując pałeczkę synom. Rodzina ma na koncie najwięcej zwycięstw.

Ich robot to Warrior Clan. Jego atrybutem jest miotacz ognia i ma jeden cel: podpalić przeciwnika. Warrior Clan umie się obrócić, przewrócić rywala i strzelać ogniem. Ten robot jest szczególny dla Terrego, ponieważ jest to jego ostatni wynalazek -  następne będą tworzone już przez synów.

Kolejna kobieta w programie to Andrea Suarez i jej robot Witch Doctor.  Andrea ma 27 lat i jest inżynierem biomedycznym. Opracowuje nowe metody stosowania implantów przy złamaniach. Lubi swoją pracę, bo pomaga innym a poza tym rodzice powtarzali jej, że nie powinna martwić się o włosy czy paznokcie, tylko robić to, co kocha. Dlatego została inżynierem. Witch Doctor wyróżnia się przede wszystkim 28 kilogramowym bębnem obrotowym. Czy będzie w stanie pokonać rywali?

Zasady w "Walkach robotów" są proste. 24 drużyny i ich własnoręcznie skonstruowane, zdalnie sterowane maszyny, stają do walki w rundach eliminacyjnych. Robot nie może ważyć więcej niż 113 kg. Musi posiadać choć jedną broń, która jest w stanie całkowicie unicestwić rywala. Może to być broń miotająca typu sprężyny, katapulty, broń ciśnieniowa (z wykluczeniem substancji wybuchowych), broń wirująca lub trzaskająca. Każdy pojedynek trwa 3 minuty. Trzeba jak najszybciej znokautować przeciwnika. Wszelkie chwyty dozwolone, a wyobraźnia w narzędziach tortur nieograniczona.

Atmosferę panującą na arenie relacjonuje jedyny w swoim rodzaju duet: Tomasz Zimoch - legendarny radiowiec, dziennikarz i komentator sportowy oraz Piotr "Izak" Skowyrski - przedstawiciel młodego pokolenia, youtuber i komentator gier komputerowych. Kto zdobędzie tytuł mistrza? Premierowe dwa odcinki "Walk robotów" na kanale DTX już w poniedziałek, 28 listopada od godz. 21:00.

materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy