STYL ŻYCIA | Środa, 7 kwietnia 2021 (14:48)
Urodzony i wychowany w Republice Południowej Afryki Kim Wolhuter jest filmowcem dokumentującym życie dzikich zwierząt Czarnego Lądu. Spośród podobnych sobie wyróżnia go niezwykłe podejście do fotografowanych obiektów. Potrafi on nawiązywać bliskie relacje nawet z najgroźniejszymi drapieżnikami, jak hieny czy gepardy. Zwierzęta pozwalają mu się dotknąć, pogłaskać, a nawet wąchają go lub liżą po twarzy.
1 / 5
Kiedy hieny podchodzą do filmowca czasem i zamiast go obwąchiwać, od razu kładą pysk na jego dłoni przyciskając się do niej, co oznacza zaproszenie do kontaktu.
Źródło: East News