Amazon pokazał aż trzy nowe tablety

Amazon nie zawiódł oczekiwań i przeprowadził wczoraj prezentacją garści nowych urządzeń ze swojej coraz bogatszej stajni. Poza czytnikiem Kindle Paperwhite z podświetlanym ekranem i ulepszonym Kindle, amerykańska firma ujawniła odświeżoną wersję tabletu Kindle Fire i zupełnie nowy - 7 i 9-calowy tablet Kindle Fire HD.

Odremontowana wersja oryginalnego Kindle Fire'a kosztuje teraz zaledwie 150 dolarów i choć dysponuje identycznym, 7-calowym ekranem o rozdzielczości 1024 na 600 pikseli, to specyfikacją przebija swego poprzednika przynajmniej o jedną klasę. Pod jego maską upchnięto dwa razy więcej RAM-u (tj. 1 GB), wydajniejszy o całe 40% procesor (TI OMAP 4430) i lepszą, bardziej pojemną baterię. Czego chcieć więcej? (może tylko lepszej rozdzielczości). Odświeżony Kindle Fire zadebiutuje na rynku już 14 września tego roku (oczywiście tylko w Stanach Zjednoczonych, my - jak zwykle - będziemy musieli obejść się smakiem). Będzie chyba całkiem kuszącą pozycją w nowej ofercie Amazonu (przede wszystkim ze względu na bardzo przystępną cenę). Zobaczymy.

Znacznie większą furorę od swego ulepszonego pierwowzoru wywołał jednak tablet Kindle Fire HD, który ukaże się na rynku w dwóch różnych wariantach rozmiaru wyświetlacza. Mniejszy z nich będzie dysponować 7-calowym, 10-punktowym ekranem multitouch o rozdzielczości 1280 na 800 pikseli (IPS), dwurdzeniowym procesorem TI OMAP 4460 o częstotliwości taktowania 1,2 GHz, 1 GB-em RAM-u, radiem bluetooth, kamerką internetowa, złączem microHDMI i baterią pozwalającą ponoć na 11 godzin nieprzerwanej pracy z urządzeniem. Całość zamknięto w obudowie o wymiarach 193 x 137 x 10,3 mm i wadze 395 gramów. Za 7-calowy tablet Kindle Fire HD trzeba będzie zapłacić co najmniej 199 dolarów (16 GB), a jego bardziej pojemna, 32 GB-owa wersja to wydatek rzędu 249 zielonych. Premiera, jak w wypadku ulepszonego Fire'a - już 14 września.

Reklama

Jeszcze lepiej wygląda na papierze nowy flagowiec Amazonu - 8,9-calowy Kindle Fire HD z 10-punktowym ekranem multitouch IPS o rozdzielczości 1920 x 1200 pikseli, który - przynajmniej w założeniu - ma być swego rodzaju młotem na ciągle doskonale sprzedającego się w Stanach (i nie tylko) iPada. W jego wyposażeniu znajdziemy m.in. dwurdzeniowy procesor TI OMAP 4470 (który to ponoć dalece przewyższa możliwościami popularną Nvidię Tegrę 3) o częstotliwości taktowania 1,5 GHz, 1 GB RAM-u, łączność Wi-Fi, moduł Bluetooth, złącze microHDMI, dwa głośniki stereo (wykorzystujące technologię Dolby Digital Plus), nie-wiadomo-jak-mocną baterię i podobnie jak w mniejszym modelu - niewielką kamerkę internetową. Urządzenie mierzy 240 x 164 x 8,8 mm i 567 gram.

Za Kindle Fire HD 8,9" trzeba będzie zapłacić od 299 (16 GB pamięci) do 369 dolarów (32 GB). Na rynku pojawi się też jego droższa wersja 4G LTE, która - zależnie od wybranej konfiguracji - będzie kosztować niecałe 500 i 600 zielonych (kolejno za wariant z 32 lub 64 GB-ami wbudowanej pamięci wewnętrznej). Kiedy premiera? Większy Kindle Fire HD (w obydwu wersjach) ma zadebiutować na rynku już/dopiero 20 listopada tego roku.

Źródło informacji

gizmodo.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kindle | tablet | Amazon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy