Nowy iPad Pro - mniejszy, ale nie "mini"

Drugą ważną nowością na pierwszej tegorocznej konferencji Apple był nowy iPad. 9,7-calowy model iPad Pro to coś, na co czekało wielu konsumentów na całym świecie.

Nowy iPad Pro nie ma w słowa "mini" w nazwie, choć ma 9,7-calowy ekran stawiający go na równi z iPadem Air 2. Wprowadzenie do portfolio kolejnego modelu Pro wydaje się być słusznym krokiem, skoro ze statystyk przedstawionych przez Phila Schillera wynika, że coraz więcej użytkowników Windowsa przesiada się na tablety Apple.

Nowy iPad Pro ma 9,7-calowy ekran pracujący w rozdzielczości 2048 na 1536 pikseli. Wyświetlacz ten zapewnia nawet do 40 proc. mniej refleksów światła niż w tabletach konkurencji i o 25 proc. wyższą jasność. Nowością jest funkcja True Tone Display, które umożliwia kalibrację kolorów matrycy w czasie rzeczywistym.

Reklama

Nowy tablet jest napędzany przez chip A9X wspierany przez koprocesor M9. To sprawia, że urządzenie jest 1,8 razy szybsze od iPada Air 2. Na jednym ładowaniu baterii jest w stanie wytrzymać do 10 godzin ciągłej pracy. 9,7-calowy iPad Pro ma cztery głośniki, więc jest znacznie lepszym urządzeniem multimedialnym od iPada Air 2. Twórcy poprawili aparat, który teraz ma 12-megapikselową matrycę z opcją nagrywania wideo w 4K. Ogromnym minusem jest fakt, że obiektyw aparatu głównego nowego iPada Pro odstaje.

Mniejszy iPad Pro będzie dostępny w czterech wersjach kolorystycznych (nowością jest wersja różowego złota). Ceny zaczynają się od 599 dol. (32 GB, WiFI), a kończą na 899 dol. za wersję mogącą pomieścić aż 256 GB danych. Przedsprzedaż rusza 24 marca, a do sprzedaży tablety trafią tydzień później. Nie wiadomo kiedy zobaczymy je w Polsce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: iPad | Apple | tablet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy